Groził sarinem! (aktl.)

Dodano:
Na trzy godziny został sparaliżowany ruch uliczny w Warszawie po wysłanej e-mailem do TVN groźbie zamachu z użyciem gazu bojowego, sarinu w przejściu podziemnym w centrum miasta. Policja zatrzymała autora alarmu.
30-letni Robert O., który w wysłanym e-mailu zapowiadał zamach terrorystyczny, został zatrzymany jeszcze w czwartek, ale możliwość ataku spowodowała w piątek trzygodzinny alarm i blokadę centrum stolicy. Na szczęście żadnej bomby z trującym gazem nie znaleziono.

"Dotarliśmy do osoby, która wysłała maila z informacją o bombie; to Robert O." - powiedział rzecznik Komendy Stołecznej Policji, kom. Mariusz Sokołowski. Dodał, że e-maila wysłano do  redakcji TVN, która przekazała sprawę policji. Umożliwiło to dobre przygotowanie akcji w piątek przed 14.00 w rejonie Al.  Jerozolimskich i ul. Marszałkowskiej (to właśnie tam mail sugerował wybuch bomb z gazem).

Mężczyźnie - bezrobotnemu z powiatu nowodworskiego - będą postawione zarzuty spowodowania "powszechnego zagrożenia", za co grozi do 8 lat więzienia, prawdopodobnie będzie też wniosek o jego aresztowanie. Policja podejrzewa, że mógł on nie działać sam. Sprawa jest wyjaśniana. Przeszukano już mieszkanie zatrzymanego. Rzeczniczka ABW Magdalena Stańczyk nie chciała ujawniać szczegółów. "Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego dokonywała ustaleń w  sprawie" - oznajmiła enigmatycznie.

W związku z alarmem przez trzy godziny centrum Warszawy było sparaliżowane. Zamknięcie skrzyżowania spowodowało, że na okolicznych ulicach tworzyły się duże korki. Policja apelowała do  kierowców, by omijali ten rejon miasta. Wstrzymano kursowanie metra na całej linii, stacje zamknięto, a pasażerów ewakuowano. W  rejon skrzyżowania nie byli wpuszczani też piesi. Normalnie jeździły tylko pociągi poruszające się linią przebiegająca w pobliżu ronda.

Na miejsce przybyli policyjni pirotechnicy, policjanci z  oddziału prewencji KSP oraz pozostałe służby ratunkowe, w tym służby ratownictwa chemicznego.

Prezydent Warszawy Lech Kaczyński powiedział jeszcze w trakcie trwania alarmu, że informacja o zagrożeniu terrorystycznym dotarła do władz miasta około godz. 13. Dlatego stołeczne władze zdecydowały się podjąć daleko idące środki bezpieczeństwa. "W piątek po południu takiej decyzji nie podejmuje się bez powodu" - mówił prezydent m.in. o całkowitym wstrzymaniu metra.

Około godz. 17 policja poinformowała o zakończeniu alarmu -  ładunku wybuchowego nie znaleziono. Po godz. 18 ruch w centrum odbywał się już normalnie. Ruch metra w pełni został przywrócony przed 19.00.

silnie toksyczny związek chemiczny stosowany jako chemiczny środek bojowy, zaliczany do grupy środków paralityczno-drgawkowych.

Sarin to bezbarwna, bezwonna ciecz, która szybko paruje w temperaturze pokojowej. Wnika do organizmu poprzez drogi oddechowe i skórę. Kilkanaście miligramów sarinu powoduje śmierć po kilku minutach. Wynaleziony przez nazistów w latach 30. ubiegłego wieku, sarin jest 20 razy groźniejszy od cyjanowodoru, czyli kwasu pruskiego. Sarinu użyli terroryści z japońskiej sekty Najwyższa Prawda do ataku w tokijskim metrze pod koniec marca 1995 r. Zginęło wówczas 12 osób, a ucierpiało ponad 3 tysiące. Wiele z nich nadal cierpi na schorzenia związane z działaniem sarinu, takie jak uszkodzenia mózgu, trudności z oddychaniem czy depresję.

ss, em, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...