LPR doniesie na Kalisza (aktl.)

Dodano:
Liga Polskich Rodzin złoży w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez ministra spraw wewnętrznych i administracji Ryszarda Kalisza.
Liga zarzuca Kaliszowi, że policja "pod jego wodzą" umożliwiła przeprowadzenie w sobotę w Warszawie Parady Równości, mimo że zakazały jej wcześniej władze Warszawy.

"Policja, ochraniając Paradę (...), zapewniła bezkarne łamanie prawa przez organizacje homoseksualne i ich przywódców z lewicy" -  powiedział na konferencji prasowej lider LPR Roman Giertych. Giertych zarzucił też policji, że nielegalnie zatrzymała i  "przetrzymywała do późnych godzin wieczornych" niektórych przeciwników manifestacji, "skrajnie naruszając obowiązki funkcjonariuszy państwa polskiego".

"Policja i inne organy państwowe muszą bezwzględnie stać na  straży praworządności. (...) Taki jest podstawowy warunek funkcjonowania demokratycznego państwa. Minister Kalisz nie tylko nie daje takich gwarancji i nie stoi na straży interesu publicznego, ale jego działalność jest wręcz zagrożeniem dla  bezpieczeństwa i funkcjonowania państwa" - czytamy w uzasadnieniu zawiadomienia do prokuratury.

"Ci, którzy manifestowali - nowo nawrócony gej pan Tomasz Nałęcz, pani premier Jaruga-Nowacka (oboje wzięli udział w Paradzie) i inne osoby, które przewodziły tej nielegalnej manifestacji, łamały prawo. Ci, którzy próbowali przeciwstawić się tej manifestacji, wykonywali swój obywatelski obowiązek" - powiedział Giertych. Jak dodał, Liga chce, aby na najbliższym posiedzeniu Sejm odwołał Nałęcza z funkcji wicemarszałka Sejmu.

"Sytuacja, w której wicemarszałek Sejmu angażuje powagę Izby w  nielegalną paradę homoseksualistów, powoduje podważenie autorytetu Sejmu i prestiżu państwa polskiego" - ocenił Giertych.

Eurodeputowany Ligi Wojciech Wierzejski zapowiedział podczas konferencji, że LPR "podejmie wszelkie starania na forum międzynarodowym, żeby parady pedałów i innych degeneratów były nielegalne nie tylko w Polsce, ale w całej Unii Europejskiej".

Dziennikarze pytali Giertycha, jak ocenia legalność działań członków Młodzieży Wszechpolskiej, którzy siadali na jezdni zagradzając drogę uczestnikom Parady i których policja usuwała siłą. "Kwestia przemarszu jest czymś innym niż siedzenie na  ulicach. Czy jeśli młodzież siada na ulicy, zawsze musi mieć na to  zgodę?" - odparł Giertych.

Kalisz powiedział, że policja nie miała żadnych zaleceń politycznych od Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i  Administracji co do sobotniej Parady Równości. "Policja robiła to, co do niej należy, zgodnie z pragmatyką" - dodał minister.

W Paradzie Równości zorganizowanej w sobotę przez środowiska gejów i lesbijek wzięło udział ponad 2,5 tys. osób. Demonstrację, odbywającą się mimo zakazu władz Warszawy, próbowali zakłócić jej przeciwnicy. Interweniowała policja, zatrzymując około 20 osób.

ss, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...