Nowe dowody w sprawie Tylickiego?

Dodano:
Prokuratura wystąpi o przedłużenie śledztwa przeciw podejrzanemu o gotowość do współpracy z rosyjskimi służbami specjalnymi b. asystentowi posła Józefa Gruszki Marcinowi Tylickiemu. Jak twierdzi, ma nowe dowody obciążające.
"Termin zakończenia śledztwa mija w sierpniu, ale już możemy stwierdzić, że będziemy wnosić o jego przedłużenie o kolejne trzy miesiące" - poinformował wiceszef Prokuratury Okręgowej w Warszawie Zbigniew Ordanik. To  oznacza, że postępowanie w prokuraturze mogłoby się zakończyć w listopadzie.

Z poniedziałkowego artykułu w "Rzeczpospolitej" wynika, że Tylicki próbował kontaktować się z rosyjskim dyplomatą Semenem Sustawowem już po tym, gdy ABW ostrzegła go, że ma do czynienia ze szpiegiem. "Potwierdzam, że mamy nowe dowody w tej sprawie" - powiedział "Rz" Włodzimierz Burkacki, naczelnik Wydziału Przestępczości Zorganizowanej warszawskiej Prokuratury Okręgowej.

Na początku marca tego roku sąd aresztował Tylickiego za jego kontakty z Sustawowem z ubiegłego roku. Podczas przesłuchania w prokuraturze miał przyznać, że zgodził się na współpracę z rosyjskim szpiegiem. Wówczas prokuratura przedstawiła mu zarzut "wyrażenia gotowości do współpracy z obcym wywiadem".

Później Tylicki zmieniał wyjaśnienia i zarówno w prokuraturze, jak i przed sejmową komisją śledczą, gdzie był przesłuchiwany już po uchyleniu aresztu, zapewniał, że takiej gotowości nie wyrażał. Twierdził, że ABW zmusiła go do przyznania się, a odkąd został ostrzeżony przed Sustawowem, nawet się z nim nie kontaktował.

Tymczasem, według "Rz", prokuratura miała uzyskać billingi z  telefonów Tylickiego, z których wynika, że już po ostrzegawczej rozmowie z ABW dwukrotnie usiłował skontaktować się z rosyjskim szpiegiem - pierwszy w parę tygodni po rozmowie z oficerami kontrwywiadu, drugi po kolejnej rozmowie z ABW. Telefon komórkowy Rosjanina, którym posługiwał się w Polsce, jednak nie odpowiadał, bo szpieg wrócił do swojego kraju.

"Nie wypowiadamy się na ten temat, śledztwo ma klauzulę niejawności" - odpowiedział Ordanik pytany o nowe dowody w sprawie Tylickiego.

Prokuratura nie wypowiada się też na temat zawiadomienia w  sprawie Tylickiego, sporządzonego przez ABW do prokuratury. Agencja uznała, że Tylicki złożył fałszywe zeznania w czerwcu przed sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen, bo co innego mówił u  nich na przesłuchaniu.

Prokuratura nie informuje też o przebiegu śledztwa sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen. Komisja zwracała się do prokuratury o akta sprawy Tylickiego, ale otrzymała odmowę. Zdaniem komisji, sprawa Tylickiego została celowo rozdmuchana, by skompromitować jej przewodniczącego posła PSL Józefa Gruszkę.

em, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...