Lepper&Son

Dodano:
Jak zapewne większość z nas pamięta, jednym z głównych dowodów na rozgrabienie gospodarki polskiej przedstawianych przez Andrzeja Leppera, jako szefa partii opozycyjnej było – zniszczenie pegieerów.
To, że ministrem rolnictwa został człowiek, który przez lata twierdził, że w Polsce, w PGR-ach rolnictwo kwitło, żywności było w bród, a potem przyszedł Balcerowicz i wszystko to zniszczył, mogło budzić pewien niepokój. Na szczęście, Lepper jako minister, PGR-ów nie wskrzesił, a niewykluczone, że w niektórych przypadkach (zwłaszcza w województwie warmińsko-mazurskim) zrobił sporo, aby prywatyzację ziemi kontynuować. Na to, dlaczego tak się stało, pewne światło rzucają opublikowane ostatnio dane o dotacjach unijnych, sam Lepper uzyskał wprawdzie ich stosunkowo niewiele, bo 22 tysiące, za to jego syn aż pięć razy więcej. W sumie zatem, potraktowani łącznie jako firma Lepper&Son, pozyskują łącznię w następstwie prywatyzacji pegeerowskiej ziemi 150 tys. zł.

Jak wiadomo, wyjątek potwierdza regułę. I jest to zapewne jedyny przypadek, w którym dawniej kwitnąca państwowa ziemia, trafiła w dobre ręce.
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...