Biało-czerwony Prater

Dodano:
Emocje piłkarskie dopiero wieczorem, polscy kibice od rana szukali więc dodatkowych wrażeń w wesołym miasteczku
Biało czerwone koszulki i szaliki widać dziś zarówno na słynnym wiedeńskim młyńskim kole jak i roller coasterach. Ci którym odwagi, sił i tchu w płucach starcza wykrzykują gdzieś pod niebem „Polskaaaaa, białooooo, czerwoni...”. Największe wrażenie na Parterze robi wystrzeliwany w powietrze (na kilkadziesiąt metrów do góry) fotel. Fruną nim na raz po dwie osoby. – Bilety zostawcie na dole - radził wsiadającym jeden z kibiców, który nie ma karty wstępu na dzisiejszy mecz...

- Jesteśmy z Wami, Polacy jesteśmy z Wami – krzyczała z kolei grupa kibiców, na widok swych kolegów wsiadających do największej górskiej kolejki w parku. Nie brakuje też na Praterze fanów Roberta Kubicy – spotkać ich oczywiście można na torach gokartowych.

Centrum Wiednia też już jest biało czerwone. Plac przed katedrą św. Szczepana (symbolu Wiednia) już w południe wypełniony był polskimi kibicami. Biało-czerwony szalik miała na sobie nawet zbierająca tam datki osoba przebrana za lorda Vadera z „Gwiezdnych Wojen”. Czy to dobra wróżba oznaczająca, że dziś wieczorem moc będzie z polskimi piłkarzami?
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...