Do góry nogami

Dodano:
W Davos na pewno mniej jest wystawnych przyjęć i rautów niż jeszcze rok czy dwa lata temu, ale na pewno jest ciekawiej. Wszystko „dzięki” kryzysowi gospodarczemu. Nikt nie wie, ile czasu jeszcze potrwa i kiedy się zakończy ani jaką drogą z niego wyjść. Najciekawsze, że doszło do swoistej zamiany ról.
Oto premier Władimir Putin w swoim wystąpieniu przestrzegał Zachód przed interwencjonizmem. "Państwo nie może się zbytnio angażować w gospodarkę" -  mówił Putin – "Coś o tym wiemy".
Za to reprezentujący Zachód George Soros zapowiadał stworzenie superbanku, który de facto byłby pod kontrola państwa.

Putin bronił kapitalizmu a Soros i inni finansiści reprezentujący Zachód interwencjonizmu. Świat stanął na głowie.

Co do Władimira Putina, to nie była to na pewno wyłącznie retoryka. Próba pokazania się przed zachodnimi kapitalistami. Dla Rosji dzisiaj jedyny ratunek to rynki zbytu w Europie. Odkąd ropa kosztuje ponad 30 dolarów, Kreml ma ogromne problemy. Na najbliższą sobotę i niedzielę rozgłośnia Echo Moskwy zapowiada setki demonstracji i akcji protestu. Ze specjalnego raportu Putin mógł się dowiedzieć, że Rosji grozi rozpad. Nastroje społeczne są coraz gorsze - rubel leci w dół. Jeżeli Unia zacznie wprowadzać protekcjonistyczne bariery, to po Putinie.


Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...