Tradycyjnie nóż w plecy

Dodano:
Jeśli ktokolwiek miał jeszcze złudzenia, jaka jest nasza pozycja w świecie, to chyba sytuację ma jasną. PiS oczywiście nie omieszkał przy okazji rezygnacji z tarczy przez USA zaatakować rząd i Tuska, ale to absurdalny zarzut, który zresztą mimowolnie przecenia znaczenie naszego coraz bardziej marionetkowego rządu i premiera.
Otóż prawda jest znacznie gorsza – nic nie zależało od naszego rządu i nie zależałoby od jakiegokolwiek innego – łącznie z PiS-owskim. Po prostu znaczenie naszego kraju jest w tej chwili żadne.

Czy można było coś uzyskać od USA w kwestii naszej obronności?

Jeśli cokolwiek, to jedyny sprzyjający moment nie został wykorzystany. Było to wówczas, gdy USA udawały się na walkę ze wspierającym światowy terroryzm i posiadający straszne bronie Saddamem Husajnem. Tymczasem zdumiewający prowojenny zapał od lewicy po prawicę spowodował, że nie dość, że ,,zbytnio zaufaliśmy naszym sojusznikom’’ (jak niedawno oświadczył ówczesny prezydent a dziś pierwszy naiwny Aleksander Kwaśniewski), to zapał wojenny był tak wielki, że już nikt nie próbował cokolwiek utargować w Waszyngtonie przy tej okazji. A taka Turcja owszem, zyskała poważne środki na wzmocnienie swojej armii i dostawy sprzętu. A po tym, jak już nasza rola osła trojańskiego, którym Bush drażnił „starą Europę” się wyczerpała, to i USA przestaliśmy być potrzebni. PiS nie chce pamiętać, jak kilka lat temu, w czasie apogeum naszej miłości do USA, rozpaczliwie zabiegano, by Bush poświęcił choć chwilę prezydentowi Kaczyńskiemu, gdy ten udawał się do tego kraju. Udało się. Poświęcił 10 minut. Następnemu w kolejce przywódcy (bodajże Kostaryki) poświęcił pół godziny.

A co słychać u naszych najbliższych przyjaciół w UE?

Jeszcze kilka dni temu Niemcy nie mieli zamiaru zapraszać nikogo z Polski na uroczystości związane ze zburzeniem berlińskiego muru. Dopiero upokarzające zabiegi z naszej strony spowodowały, że Tuskowi udało się wprosić. Warto wobec tego przypomnieć, że w momencie gdy decydowała się kwestia zjednoczenia Niemiec, Polska wypowiedziała się bezwarunkowo na tak. To był czas, gdy z naszym krajem liczono się w tej kwestii. Postawa rządu Premiera Tysiąclecia Tadeusza Mazowieckiego zdumiała Francję i Wielką Brytanię.
Francois Mitterand ostrzegał, że zjednoczenie Niemiec „oznacza powrót do okresu sprzed II wojny światowej” i że „Europa będzie musiała za to zapłacić”. Margaret Thatcher komentowała potem. – Cóż miałam robić, ustąpiłam, skoro Polska była na tak...

Oczywiście, Rosja na rocznicy zburzenia muru reprezentowana będzie godnie i to nie dlatego, że miała decydujący udział w jego budowie. Oto jak raz, niemiecki koncern samochodowy Opel ratowany jest przez konsorcjum w skład którego wchodzi kapitał rosyjski. Media w Rosji zauważają z satysfakcją, że sygnał ten został dobrze przyjęty przez Niemców – to kolejny przykład, jak oba kraje konsekwentnie budują sojusz oparty na obustronnie korzystnych interesach.

Wszystko to razem dobrze się zazębia, więc nie dziwota, że kanclerz Merkel wyraziła radość z rezygnacji z tarczy. – Dzisiejsza decyzja jest znakiem nadziei na przezwyciężenie trudności z Rosją. – oświadczyła.

A co słychać w NATO?

Anders F. Rassmusen aż przebierał nogami i już na drugi dzień pod decyzji Obamy wygłosił przemówienie, w którym wyraża nadzieję na nowe otwarcie w relacjach Sojusz – Rosja. To i tak nie najgorzej – ostatecznie mógł je wygłosić 4 lutego. Dlaczego akurat tego dnia? Ano 4 lutego 1945 r. w Jałcie ostatecznie zdecydował się los powojennej Europy. Jak raz rocznica już niedługo.

Jak wiadomo, narody nie mają uczuć, mają interesy i dziecinadą byłoby wieszać psy na nielojalnych sojusznikach. O własne sprawy należy dbać samemu. Tymczasem w ciągu ostatnich dwudziestu laty Polska dwukrotnie miała szansę na to, by realnie umocnić swoją pozycję – właśnie w kwestii Niemiec i w kwestii wojny USA w Iraku. Obydwie te szanse udało się spieprzyć. I nie wiem co będzie bardziej uprzejme wobec naszej tzw. klasy politycznej -  stało się to bardziej z głupoty czy raczej powody są agenturalne. Tak czy inaczej trzeciej szansy nie widać.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...