Afront kijowski

Dodano:
Wiele robi nowy prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz, żeby przypodobać się Moskwie. Nawet w sferze symboli główne uroczystości zaprzysiężenia odbywały się z udziałem zwierzchnika Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. Do tego dochodzą deklaracje o utworzeniu z Rosją wspólnego konsorcjum gazowego, status języka urzędowego dla rosyjskiego i przesunięcie daty wycofania Floty Czarnomorskiej.
Wydaje się, że na Kremlu wszyscy powinni mu być za to wdzięczni. Jest jednak zupełnie odwrotnie. Janukowycza w Rosji nie szanują. Po pierwsze dlatego, że lubią tam ludzi twardych i silnych, a nie chwiejnych.

Nie jest też tajemnicą, że ciąży na nim kryminalna przeszłość.
Dla Władimira Putina nowy prezydent Ukrainy to „ugolownik” czyli drobny przestępca skazany dwa razy za rozbój.
Dmitrij Miedwiediew tak dalece zlekceważył inaugurację w Kijowie, że sam nie pojechał. Wysłał szefa swojej kancelarii, a w komunikacie oficjalnym napisał, że "prezydent nie mógł pojechać do Kijowa, bo w tym czasie przyjmował delegację Libanu". |

Czyżby Liban był ważniejszy dla Rosji od Ukrainy? Oczywiście, że nie, ale to przykład lekceważenia wobec własnego wasala. Przecież Rosja nie musi się o nic na Ukrainie starać. Janukowycz zgadza się na wszystko, co tylko na Kremlu wymyślą.

Myślę, że Janukowycz i ten kolejny afront także przełknie bez szemrania. A deklaracje ludzi z jego otoczenia o prozachodnich aspiracjach nowego prezydenta można między bajki włożyć. Ukraińskie elity, tak jak kiedyś Kozacy, wbrew swoim własnym interesom odwracają się od Zachodu w stronę Moskwy. W czasach I Rzeczpospolitej skończyło się to dla nich praktycznie likwidacją autonomii.

A przydałoby się, by dzisiaj Ukraińcy odpowiedzieli Miedwiediewowi tak, jak ataman koszowy Iwan Siczko odpowiedział tureckiemu sułtanowi. Słynny list kozaków siczowych do sułtana kończył się tak: "Nie będziesz ty nawet naszych świń wypasać. Teraz kończymy, daty nie znamy, bo kalendarza nie mamy, miesiąc na niebie, a rok w księgach zapisany, a dzień u nas taki jak i u was, za co możecie w dupę pocałować nas".



Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...