Pradebata

Dodano:
Występują: Polityk Prawy - co tu dużo mówić, tak prawy, że aż sprawiedliwy; Polityk Obywatelski - jego obywatelskość ma niejasny związek z platformami; Opinia publiczna: teoretycznie obiekt szczególnego zainteresowania obydwu polityków. W praktyce całkowicie zbyteczna.
Miejsce akcji: w Polsce. Kiedy spytacie gdzie odpowiem: w całej Polsce. Np. pod dębem Bartek.

Akt I:

26 maja

Polityk Prawy: W imieniu mojego kandydata chciałem zaprotestować przeciwko nikczemnemu unikaniu debat przez waszego kandydata. Ja rozumiem, że wasz kandydat ma wiele obowiązków w związku z rozpoczętym sezonem łowieckim, a poza tym nie ma nic do powiedzenia, ale opinia publiczna ma prawo poznać jego brak programu.

Polityk Obywatelski: Dziwią mnie Pana słowa, bo to właśnie nasz kandydat jest gotów dyskutować, ale nie może nigdzie znaleźć waszego kandydata. Był kilka razy u niego w mieszkaniu, nagrywał się na automatyczną sekretarkę, prosił zaklinał i nic. Wiemy, że jest mało czasu by znaleźć sobie żonę, ale opinia publiczna ma prawo zobaczyć nikczemne oblicze waszego kandydata i wysłuchać jego pełnych pogardy słów. Domagamy się tego w imieniu demokracji.

Opinia publiczna: (czeka w napięciu)

Akt II:

4 czerwca

Polityk Prawy: No i co? Mówił Pan, że wasz kandydat rzekomo chce debaty, a wciąż nie dostaliśmy na nią zaproszenia na kredowym papierze, w trzech egzemplarzach z własnoręcznym podpisem waszego kandydata. Już nie upieramy się, żeby wysyłał kwiaty.

Polityk Obywatelski: Ale to my czekamy na zaproszenie! Nasz kandydat przyjmuje interesantów w każdy poniedziałek, między 13 a 16. Przed wejściem trzeba wytrzeć buty, zapukać i ładnie się ukłonić. (ironicznie) Być może wasz kandydat nie jest w stanie spełnić tych warunków.

Opinia publiczna: (niecierpliwie oczekuje na przełom)

Akt III 

16 czerwca

Polityk Prawy: No to już jest niepoważne. Ale my będziemy cierpliwie czekać aż zmądrzejecie.

Polityk Obywatelski: Pan raczy żartować. Ale myślę, że pójdziecie wreszcie po rozum do głowy.

Opinia publiczna: (zaczyna nerwowo spoglądać na zegarek).

Epilog

20 czerwca

Polityk Prawy: To może jutro?

Polityk Obywatelski: Byle nie za wcześnie.

Opinia publiczna: (jedzie na grilla)

Kurtyna (opada przesłaniając obraz demokracji)

Wszelkie podobieństwo do prawdziwych bohaterów polskiej sceny politycznej jest oczywiście zupełnie przypadkowe.
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...