„Czy nadal możemy mówić, że sprawy Polski nas nie dotyczą?”

Dodano:
To cytat z nieznanego w Polsce tekstu „Warszawa!” autorstwa noblisty Eyvinda Johnsona i Gunnara Almstedta poświęconego powstańczej Warszawie. W wydanej w 1944 roku przez wydawnictwo Bonniera w Sztokholmie broszurze Szwedzi ostro oskarżają sojuszników Polski o bierność. Milczała też Szwecja, choć przy okazji rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego warto przypomnieć obywateli tego kraju, którzy pomagali Polsce w czasie II wojny światowej.
”Polskie wojska biorą udział w pościgu. Przekroczyły jeden z mostów na Sekwanie. Przydrożny drogowskaz głosi: Droga do Warszawy, Warszawa to hasło. Czy cywilizowane narody pozwolą, by Warszawę i wszystko, co to pojęcie ze sobą niesie – namiętną walkę o wolność – pozostawiono samą na łaskę losu? Czy nadal możemy mówić, że sprawy Polski nas nie dotyczą? Czy to skierowane do całej ludzkości wołanie o wsparcie przynajmniej duchowe, które tajna polska stacja radiowa dzień za dniem wysyła w świat z odciętej Warszawy, musi spotkać się z obojętnością także i w naszym, wolnym, oświeconym kraju?” – pisali w 1944 roku w tekście „Warszawa!” Eyvind Johnson oraz Gunnar Almstedt.

Z pewnością obojętni nie byli szwedzcy przedsiębiorcy działający w Warszawie już przed II wojną światową. Dziesięciu z nich czynnie wspierało Polskie Państwo Podziemne. Narażając życie przemycali do Sztokholmu w walizkach z podwójnym dnem ważne dla polskiego rządu w Londynie dokumenty. Z powrotem przywozili dla Armii Krajowej spore sumy dolarów amerykańskich.

Niewiele osób dziś pamięta również, że po wojnie dzięki pomocy Szwedów w Otwocku pod Warszawą zbudowano szpital dla dzieci chorych na gruźlicę. W 1946 roku podczas Tygodnia Warszawy w Sztokholmie zebrano dla stolicy kwotę odpowiadającą dzisiejszym 3 mln koron.*

Szkoda, że dziś związki między Sztokholmem a Warszawą nie są już tak bliskie.

* Tor Johanson „80 år och några till Om och kring Svensk-Polska Samfundet”
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...