Kasa jest najważniejsza. A Platforma blefuje

Dodano:
Platforma wróciła do pomysłu odebrania partiom finansowania z budżetu. Tym razem ma pecha, bo w sejmie może się uzbierać większość gotowa przegłosować ich projekt. Tego politycy PO boją się najbardziej.
Platforma chce zawiesić finansowanie partii z budżetu w latach 2012-2013. Krystyna Skowrońska z PO zapowiedziała złożenie stosownej poprawki do ustawy o subwencjonowaniu partii politycznych. Podobny projekt partii Donalda Tuska został odrzucony głosami PiS, SLD i PSL w 2009 r.

Tym razem ustawa ma jednak szanse być przyjęta dzięki poparciu stowarzyszenia Polska Jest Najważniejsza. Razem oba kluby PO i PJN mają 219 głosów. Jeśli do tego doliczyć posłów niezrzeszonych i koło Demokratów do większości jest już blisko. I tu zaczynają się schody. Wygodnie rozpoczynać wojnę o odebranie pieniędzy partiom, gdy na zwycięstwo w nie ma szans. Teraz jednak intencje Platformy zostaną sprawdzone.

Nie oznacza to, że liderzy PO są bez wyjścia. Do wycofania złożonego projektu z pewnością się nie posuną. Są jednak inne sprawdzone sposoby. Wystarczy, że w trakcie kluczowego głosowania kilku posłów PO „przypadkiem” nie trafi do sali. Przykładów w historii nie brakuje. Najsłynniejszą tego typu akcję wykonało w 1993 roku dwoje posłów - Bogumiła Boba i Zbigniew Dyka.

Grzegorz Łakomski
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...