Będą jajka, oby nie było palmy

Dodano:
„Święta to piękny czas – zagaił Wiesiu – można odpocząć, posiedzieć w spokoju na kanapie”. „Czyli tak samo jak codziennie” – ucieszył się Jasiu poprawiając poduszki. „Ależ skąd, zupełnie inaczej, teraz będziemy siedzieć świątecznie” – wzburzył się nieco Wiesiu.
Jasiu i Wiesiu zresztą niezupełnie zasypiali gruszki w popiele. Może dlatego, że nie mieli gruszek. Za to mieli jajka.

- Jasiu, jajko...
- Ale co jajko? – Jasiu nie zrozumiał
- Jak to -  ‘co jajko’. Świąteczne jajko – żachnął się Wiesiu.
- To znaczy, co ugotować czy usmażyć?
- Podrapać Jasiu, podrapać
- ??? – nadal nie rozumiał Jasiu.
- Tu masz rysik, wydrap coś ładnego na wydmuszce.

Jasiu i Wiesiu życzą wszystkim ładnych, kolorowych jajek.

„No i żeby nikomu z naszych dzielnych piłkarzy i innych sportowców wielkanocna palma nie zrobił tego co czasem robi palma. I jeszcze, jakby naszych mieli lać to tylko w Lany Poniedziałek” – zakończył Wiesiu.
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...