Po co czytać książki?

Dodano:
W tramwaju siedzą obok siebie mężczyzna i kobieta. Wyglądają na małżeństwo - a nawet jeśli nim nie są, to na pewno dobrze się znają. Mężczyzna ma prawdopodobnie ponad sześćdziesiąt lat, wydatny brzuch, bujną siwą brodę, a na głowie kowbojski kapelusz. Kobieta jest od niego młodsza, ale chyba niewiele - to pulchna starsza pani z cienkimi, siwiejącymi włosami zebranymi w kucyk. Braki w uzębieniu "nadrabia" szerokim uśmiechem.
– Wiesz, ostatnio Beata zaprosiła cię do znajomych na Facebooku – odzywa się do "kowboja" kobieta. – Mnie też zaprosiła, ale ani nie przyjmowałam, ani nie odrzucałam. Zamiast tego weszłam na Farmę - zebrałam plony i powiększyłam ranczo. Pozwoliłam sobie wejść również na twój profil, bo wiem, że mogłeś nie mieć czasu, by się zalogować. Twoje ranczo też powiększyłam. Niedługo mnie prześcigniesz. Nie wiem czemu? – śmieje się.

– Ja chyba swój profil usunę... – odpowiada brodacz.

– No nie, proszę… A w pracy koleżanka oglądała moje zdjęcia z komórki. „Co ty robisz w takim miejscu?” - napisała. Pytała się nawet, czy chodziłam na jakieś kursy! Mówiła, że mam wyczucie. A to przecież tylko aparat w komórce.

Wiesz, mój syn ma w swoim jakieś 400 zdjęć lasek w kapeluszach. Dziewczyna nie musi być idealna, ale musi mieć to coś w sobie. Po prostu podchodzi do niej, pyta czy może zrobić jej trzy zdjęcia w kowbojskim kapeluszu - i robi.

A ty zmieniałeś kiedyś tło w zdjęciach?

– Nie. Nie wiem jak to zrobić. Ale możesz poczytać, są jakieś książki - zauważa mężczyzna.

– Nie lubię czytać książek.

W sumie ma rację. Kto by czytał książki?
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...