Prof. Gliński - test z kłamstwa zdany

Dodano:
Mniej więcej dwa tygodnie temu zadzwoniłem do prof. Piotra Glińskiego z pytaniem czy to prawda, że jest kandydatem PiS na premiera. Prof. Gliński zaprzeczył zapewniając, że nikt z nim o tym nie rozmawiał. Tymczasem podczas dzisiejszej konferencji prasowej Gliński poinformował, że wstępną propozycję otrzymał z PiS już w lipcu.
Tym samym kandydat PiS-u na premiera udowodnił, że nadaje się na polityka – ponieważ według jednej z definicji polityk jest tym lepszy, im lepiej potrafi kłamać.

Oczywiście cała akcja ze zgłaszaniem prof. Glińskiego jako kandydata na szefa rządu to typowy teatr. Niezależnie od tego, że prof. Gliński nie jest członkiem PiS a kiedyś nawet kandydował do Sejmu z list Unii Wolności - dziś będzie traktowany jako kandydat czysto partyjny. Będzie tak traktowany także dlatego, że ma poglądy bardzo bliskie PiS-owi - i niejednokrotnie je artykułował.

Są bardzo niewielkie szanse na to, by Gliński uzyskał poparcie SLD lub Ruchu Palikota. Takie poparcie oznaczałoby bowiem bardziej wzmocnienie PiS, niż osłabienie PO i PSL - tym bardziej, że obecnym Sejmie nie ma możliwości przegłosowania konstruktywnego wotum nieufności.

Na całym zamieszaniu najbardziej zyska sam Gliński, którego nazwisko stanie się znane, a on sam otrzyma, być może, przepustkę na listy wyborcze PiS. Godząc się na bycie kandydatem profesor jeszcze raz potwierdził swoje polityczne kwalifikacje.
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...