Piłka to władza

Dodano:
Emocje rządzą światem – stwierdził w czasie debaty o niezależności i etyce w mediach Rafał Ziemkiewicz, sprowadzając dziennikarzy do roli cheerleaderów kibicujących odbiorcom. A ja, chociaż do tej pory nigdy w karierze cheerleaderką nie byłam, nie mogłam w pełni skupić się na dyskusji – moje myśli cały czas biegły ku Stadionowi Narodowemu, gdzie rozgrywało się właśnie nasze współczesne Wembley.
17:30 SMS: Właśnie Rooney strzelił nam gola

U nas dyskusja o wolności słowa

17:36 SMS: Perquis nie gra, Polański ma żółtą kartkę, Grosicki biega szybko, ale Lewandowski (tu niecenzuralne słowo) nie strzela nawet jak ma pustą bramkę

U nas zależności ekonomiczne dziennikarzy od wydawców

17:44 SMS: Tu przerwa

U nas mowa o dziennikarskich gwiazdach i znanych nazwiskach

18:19 U nas przy mikrofonie bloger. Dyskusja o kulturze obrazków w TV. W tym czasie sędzia pokazuje kolorowy kartonik Glikowi

SMS: Żółta kartka dla nas

18:25 SMS: Mamy gola! Glik

U nas dyskusja się coraz bardziej ożywia

18.48 Gwizdek końcowy

Kilka końcowych wniosków: demokracja jest złem i błędem. W Internecie nikt nic nie czyta, zwłaszcza dłuższych tekstów. Blogi się już nudzą, a szanse mają jedynie 140-znakowe wypowiedzi wrzucane na Twittera.

Wracam do domu, włączam telewizor i szukam skrótu meczu. Czuję przyjemny sportowy dreszczyk. Co z tego, że znam wynik i wiem kto strzelał? W końcu nie o informację tu chodzi. Światem rządzą emocje.
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...