TVP jak IBM

Dodano:
Jeszcze w 2008 r. w holenderskim oddziale IBM pracowało trzech ludzi. Teraz, w tym samym oddziale, co właśnie wykazał IBM w raporcie, zatrudnionych jest ich tam ponad 200 tysięcy, czyli prawie połowa całej załogi koncernu.Jeszcze w 2008 r. w holenderskim oddziale IBM pracowało trzech ludzi. Teraz, w tym samym oddziale, co właśnie wykazał IBM w raporcie, zatrudnionych jest ich tam ponad 200 tysięcy, czyli prawie połowa całej załogi koncernu.
Nikt ich tam jednak nie widział, ba Holendrzy twierdzą, że siedzą tam w kółko trzy osoby. Powód jest prozaiczny. Jak biznes idzie słabo, a firma jest notowana na giełdzie i oczekuje się od niej, że z kwartału na kwartał będzie lepiej, to wtedy wkraczają księgowi-magicy, którzy przenoszą wszystkich rozsianych po świecie pracowników do Holandii. Oczywiście wirtualnie. W ten sposób firma może nie zarabia, ale oszczędza, jak podał IBM: 6,5 miliardów dolarów od 2010 do 2012 roku.

Ten sam sposób na biznes ma Telewizja Polska, która postanowiła przenieść 500 pracowników, głównie dziennikarzy i montażystów, do firmy zewnętrznej. Też wirtualnie, bo nadal będą oni przychodzić w to samo miejsce pracy, będą popijać kawę i plotkować dokładnie z tymi samymi ludźmi, jednak formalnie będą w firmie zewnętrznej. Ma to przynieść oszczędności, zarząd twierdzi, że 15 mln złotych rocznie.

Wszystko to jest oczywiście zgodne z prawem, jak mus to mus, jakoś trzeba wiązać koniec z końcem. Proponuję jednak, by jak już się skończą wszystkie koszty do cięcia, i jak już nie będzie można nic przesunąć, by pokazać wirtualny zysk, by przenieść też zarządy takich firm, łącznie z ich prezesami, najlepiej na emeryturę. A na ich miejsce wstawić takich, którzy będą myśleć co zrobić, by naprawdę zarobić.
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...