Spalone biuro

Dodano:
Ich problemy nikną w cieniu wielkiej polityki. Świat żyje inwazją na Krym i losem Ukrainy. Ale dla nas, ich los powinien najważniejszy. Polscy przedsiębiorcy! Kiedyś uwierzyli w lepszą przyszłość Ukrainy. I dzisiaj mają kłopot.
Ukraina jest 12. partnerem handlowym Polski. Jeszcze do niedawna wymiana handlowa między naszymi krajami systematycznie wzrastała. Na rynek ukraiński eksportuje swoje towary kilka tysięcy polskich przedsiębiorstw. Dla prawie dwóch tysięcy firm, rynek ukraiński jest głównym rynkiem zbytu. Polski eksport na Ukrainę to 18 miliardów złotych.

Wielu polskich przedsiębiorców uwierzyło w integrację Ukrainy z Unią Europejską. Nie obawiali się inwestować tam swoich pieniędzy. Polskie inwestycje na Ukrainie przekroczyły 3 miliardy złotych.

I dzisiaj, oni już ponoszą koszty tego konfliktu. Do lubelskiego biura poselskiego Twojego Ruchu zgłosił się przedsiębiorca, prowadzący spółkę polsko-ukraińską. W trakcie zamieszek w Kijowie, kilkanaście dni temu, spłonęło biuro jego firmy w Kijowie.
Minister Piechociński mówił niedawno, że obroty handlowe z Ukrainą spadają w dramatycznym tempie. W ciągu dwóch miesięcy - o 20 procent. Już wkrótce ten spadek może wynieść 40 procent. Dla wielu polskich przedsiębiorców, zwłaszcza tych najmniejszych, oznacza to kłopoty ze zbytem towarów, utratę płynności, a może i upadłość.

Dlatego oprócz wzniosłych słów ministra Sikorskiego. I zaklęć premiera Tuska. Potrzebne jest działanie. Tu i teraz! Potrzebny jest program pomocy polskim przedsiębiorcom. Bo Putin, Merkel, Obama i Hollande może się dogadają. Ale na pewno nie w sprawie lubelskiego przedsiębiorcy, któremu spalono biura w Kijowie.

Na najbliższej sesji Sejmu będziemy prosili Ministra Gospodarki o sprawozdanie. Jakie straty ponoszą polskie firmy kooperujące z Ukrainą? I jaką pomoc dla nich oferuje minister Piechociński?

Będziemy też pytali Ministra Finansów. Czy można odroczyć płatności cła, podatku VAT i podatku dochodowego tych przedsiębiorców, którzy ponieśli straty przez Putina? A może należy im te daniny po prostu umorzyć?

Bo fajnie jest opowiadać różne krągłe dyrdymały. Ale pomóc polskim przedsiębiorcom nie zabroni nam żaden Putin!
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...