Sondaż ukraiński

Dodano:
Od kilku tygodni żyjemy sprawami Ukrainy. I jeśli na chwilę wracamy do tematów polskich, to w ich tle też pojawia się Ukraina. Millward Brown opublikował sondaż poparcia dla partii politycznych. Nie sposób nie zauważyć wpływu Ukrainy na preferencje wyborcze Polaków. Putin i Janukowycz nie wiedzą i pewnie nigdy się nie dowiedzą, jaki prezent zrobili Donaldowi Tuskowi i jego partii - doprowadzając do konfliktu na Ukrainie. Spadających notowań PO nie była w stanie zatrzymać ani rekonstrukcja rządu, ani ofensywa medialna rządzących. A koniec jednej afery oznaczał początek następnej. A dzisiaj?
Zapomnieliśmy już o skandalu wokół ministra Neumana, lobbującego w NFZ na rzecz milionowych kontraktów dla kliniki "Sensor". Zapomnieliśmy o Protasiewiczu - pijanej twarzy Platformy. Dzisiaj twarzą jest Donald Tusk. Kibicujemy mu na szczycie w Brukseli. Chwalimy za rozsądek i zdecydowanie. Wszyscy - łącznie z Kaczyńskim - bijemy brawo. No to potem nie dziwmy się, że w sondażu jego partia zyskuje ponad jedną czwartą. Obawiam się, że ten wzrost nie jest pomyłką sondażowni.

Kto traci? Popierająca Tuska opozycja. Wyborcy PiS-u ukarali prezesa dwoma punktami za te oklaski. Ale to tylko chwilowy spadek. Tematy Wschodu, Rosji, Ukrainy - to dla Kaczyńskiego wymarzona trampolina. Już pojawiają się głosy, że gdyby żył Lech Kaczyński, wszystko byłoby inaczej. Wkrótce sielanka się skończy i PiS przejdzie do nacjonalistycznej ofensywy. Szlakiem Orbana - oczywiście.
Traci też lewica, a właściwie lewice. I chyba tę liczbę mnogą lewic kontestują wyborcy. Zabierając tym razem 4 punkty. "Zgoda buduje, niezgoda rujnuje" - uczą się dzieci w szkole podstawowej, czytając bajkę o Pawle i Gawle. Szkoda, że w sondażu nie zobaczymy, miast dwóch, jednego słupka o nazwie Lewica+. Co ciekawe, to kolejny sondaż potwierdzający trend spadkowy notowań SLD.
Nie ma Gowina. Tego się spodziewałem i polecam ponowne przeczytanie akapitu o Pawle i Gawle. Nieporozumienia Gowina z Pawłami: Kowalem i Poncyliuszem, z Elżbietą Jakubiak. Odejście Wiplera. Czyli zamiast Polska Razem - Polska Osobno. W skrócie PO.
Wysłuchałem w środę w Sejmie wystąpienia Gowina o Ukrainie. Owacji po przemówieniu nie było. Oklaski - owszem. Klaskał John Godson. On jeden!

Jeszcze inny trend potwierdzony w tym sondażu, to powrót do partyjnego duopolu. Po nieudanej próbie przełamania go przez SLD. Wobec zbliżających się wyborów, PiS i PO zrobią wszystko, by ten duopol zachować. Bo tak jak w piłce nożnej. Najlepiej gra się dwoma drużynami. A inni tylko piłkę podają. Nie cieszy mnie ten sondaż. Ale zawsze można powiedzieć: nie wierzę sondażom :)

Postscriptum: Link do wyników sondażu w serwisie wprost.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...