Zapomniany artykuł

Dodano:
Pamiętam wzruszenie, jakie trzy lata temu towarzyszyło mi słowom poselskiego ślubowania. "Uroczyście ślubuję rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec Narodu, strzec suwerenności i interesów Państwa, czynić wszystko dla pomyślności Ojczyzny i dobra obywateli (...)"
To słowa zaczerpnięte z naszej Konstytucji. Nie ma w nich mowy o Tusku. O Kaczyńskim. Ani o Palikocie. Bo artykuł 104 naszej Konstytucji mówi jasno:
"Posłowie są przedstawicielami Narodu. Nie wiążą ich instrukcje wyborców."

W sejmowej codzienności zapomnieliśmy o tym artykule. Miast "przedstawicielami Narodu", staliśmy się tragarzami partyjnych szabel. Wykonawcami politycznych strategii naszych wodzów. Z niesmakiem wspominam klubowe kłótnie o nie taki kolor guzika wciśniętego w sejmowym głosowaniu. Taryfikator kar za "pomyłki" w głosowaniu. Nie tylko w moim byłym klubie. Wszędzie tak samo! U Tuska. U Kaczyńskiego. I Piechocińskiego.

To dlatego w oczach naszych wyborców zawód polityka, zawód posła, jest na samym dnie. Tak nas oceniają, jak nas widzą. Ale tak być nie musi! Jeśli chcemy udowodnić, że wszystko co robimy, to nie jedynie wielka kamieni kupa. Musimy zmienić polską politykę. Musimy zmienić partie, do których się zapisujemy. I przypomnieć sobie artykuł 104 Konstytucji. Że jesteśmy przedstawicielami Narodu. A nie zakładnikami dysponentów "jedynek" na partyjnych listach wyborczych.

Dlatego tak się stało, jak się stało dzisiaj.

Wincenty Elsner - poseł niezrzeszony
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...