Bantustan

Dodano:
Jest poniedziałek, 17 listopada. Zegarek pokazuje godzinę 12:47. Właśnie wróciłem z sesji sejmiku śląskiego, w wyremontowanym gmachu Sejmu Śląskiego. W tym gmachu mieści się również delegatura Państwowej Komisji Wyborczej. Odwiedziłem wszystkie pomieszczenia i oprócz całkowicie niezorientowanych młodych ludzi, którzy odrabiają jakieś praktyki bądź są na stażach, pomieszczenia były puste. Nikt nie potrafił powiedzieć, jaki jest wynik wyborów i co się dzieje z protokołami. Podobno gdzieś są. Podobno jakiś program się zawiesił i będzie działał dopiero po 13.00. Wtedy będzie można cokolwiek wydrukować. Póki co jest pustynia.
Jako poseł miałem okazję wielokrotnie uczestniczyć w wyborach na Ukrainie i w Gruzji, jako niezależny obserwator. Przyznam szczerze, że niejednokrotnie chciało mi się śmiać podczas obserwacji tamtejszych wyborów, z tego, że ludzie pracujący w komisjach wolno liczą głosy, że panuje zgiełk, że odbywały się regularne kłótnie prawie o każdą kartę wyborczą i krzyżyk. Nie mogłem się nadziwić co bardziej zapobiegliwym (i doświadczonym) członkom komisji wyborczych, że na liczenie głosów przynosili dużo kanapek a niektórzy nawet śpiwory. Do dzisiaj.

Od dzisiaj nic mnie już nie zdziwi. Nawet fakt, że w Tibilisi czekałem na podliczenie głosów i spisanie protokołu wyborczego do 4 rano. Wtedy podpisano protokół i natychmiast został zawieziony do miejskiej komisji. Tam dane zostały przedyktowane wyżej, tak że w końcu po 6 rano dane z tego obwodu były już w centralnej komisji. Jak się okazało, to co mnie wtedy dziwiło, było niczym innym tylko dobrze zorganizowaną pracą, na tle działań komisji wyborczych w blisko 40-milionowym kraju, członka Unii Europejskiej i NATO, który ma ambicje być liderem w Europie Środkowo – Wschodniej. Przypuszczam, że przy następnych wyborach, tj. prezydenckich, na obserwację przyjadą obserwatorzy z Ukrainy i Gruzji, bo w końcu ktoś ten kabaret musi udokumentować.

Podobno serwery mają ruszyć po godzinie 15.00. Wtedy może zacznie się mozolne wprowadzanie danych a wyniki poznamy nie wcześniej niż jutro rano.
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...