NowoczesnaPLN

Dodano:
Majowe wybory prezydenckie pokazały, że pluralizm polityczny w naszym kraju jest na bardzo wysokim poziomie. Co prawda, końcowy bój i tak został stoczony przez dwie wiodące partie, jednak po drodze nie zabrakło tych, którzy chcieli pisać prawo od nowa, proponowali cichą rewolucję, negowali atrakcyjność polskiego godła, tudzież wychodzili z propozycją: albo ja i postęp, albo konserwa, stagnacja i emigracja. Ostatecznie otworzono konserwę.
A wszystko w myśl zasady: By żyło się lepiej. Chciałabym w to wierzyć, jednak coraz częściej mam wątpliwości, co do słuszności tej tezy. Zakładając oczywiście, że to stwierdzenie ma dotyczyć Polaków, jako narodu, a nie elit, które w wyborach startują, bo tym akurat całkiem nieźle się powodzi.

Podobno niebawem (konkretnie z dniem 6 sierpnia, tj. zaprzysiężenie Andrzeja Dudy na prezydenta) w Polsce nastanie średniowiecznie. Chcąc tego uniknąć, ekonomista Ryszard Petru obmyślił strategię unowocześnienia Polski. Ograniczenie finansowania partii politycznych z budżetu, wprowadzenie kadencyjności posłów oraz przywrócenie wolności gospodarczej, dzięki której pracodawcy będą zabiegać o pracownika to jedne z głównych punktów programu NowoczesnaPL. Ta natomiast już niebawem przerodzi się w partię.

Tuż obok nazwiska Petru widnieje drugie, równie, a może i bardziej znane: Balcerowicz. Mówi się, że były wicepremier i minister finansów Leszek Balcerowicz objął patronat nad ugrupowaniem. Wśród założycieli znaleźli się także Andrzej Olechowski, były minister finansów i szef resortu spraw zagranicznych, a także były przewodniczący Unii Wolności Władysław Frasyniuk i przedsiębiorca Rafał Brzoska.

"Gdzie tu nowoczesność? Stare wygi" – piszą internauci. "Nic nowego. Bogaci będą się bogacić, biedni biedować” – dodają. Opinii i komentarzy na temat nowego ugrupowania nie brakuje. Przeciwnicy mówią, że NowoczesnaPL to druga Platforma Obywatelska, tylko w nieco innym składzie. I o ten skład również się rozchodzi. Członkom wytyka się niezbyt ciekawe życiorysy i niekoniecznie pozytywne wpływy na kształtowanie losów Polski. "Dawni działacze Unii Wolności, PZPR-owski ekonomista i były współpracownik komunistycznego wywiadu, oto elita nowoczesnej Polski" czytam.

"Koledzy" z partii opozycyjnych również dzielą się swoimi spostrzeżeniami na temat Petru i jego załogi. Leszek Miller w jednym z wywiadów w TVN24 zaproponował inną nazwę dla nowo powstałej organizacji: NowoczesnaPL? – zapytał - Może raczej BankiPL albo SyciPL? Według szefa SLD za inicjatywą ekonomisty stoją bowiem banki.

"Powstaje nowa partia zagranicznych banków i korporacji. Kolejne wcielenie Unii Wolności. Nowoczesna jak kredyty we frankach :) Lemingiado - pojawiła się dla Was nadzieja! :) Kity do góry!" - napisał Kukiz w niedzielę na Facebooku.

Oczywiście nie brakuje także zwolenników nowo powstałej partii. Jest duże grono tych, którzy optymistycznie reagują na nowości, które chce wprowadzić NowoczesnaPL. Mają bowiem dość zaściankowej i szarej Polski, stojącej w miejscu i patrzącej, jak wszyscy dokoła wyprzedzają ją w drodze na szczyt. Czym jest ten szczyt? To wolnorynkowa partia, prężnie rozwijająca się gospodarka, ordynacja podatkowa. Ale o tego trzeba świeżości, a jak twierdzi Petru: "nasi politycy myślą kategoriami lat 90. Są mentalnie w innej epoce." Entuzjaści wierzą, że dzięki NowoczesnejPL mamy szanse poprawić swój byt, i to niezależnie od obecnego statusu społecznego. To także iskierka nadziei dla tych, którzy rozczarowani są wynikiem ostatnich wyborów prezydenckich.

Smutna prawda jest taka, że chcąc w Polsce unowocześnień i szybkiego rozwoju, należałoby zacząć od zera. To przykre, ale prawdziwe. Niespełniane są obecnie standardy, które w XXI wieku, w cywilizowanym świecie powinny być naturalne. Mówię o służbie zdrowia, o edukacji, szkolnictwie, bezrobociu, tzw. śmieciówkach, śmiesznych płacach czy pomocy socjalnej. A raczej jej braku. I dopóki nie poprawi się standard życia na podstawowych poziomach, nowoczesność przegra zaraz na starcie.

Sam Petru podkreśla, że dzięki jego zaangażowaniu w życie polityczne, Polska ma szansę stać się Niemcami Europy Środkowo-Wschodniej. Tylko czy jakiś Polak chciałby być Niemcem? I nie mówię tego w odniesieniu do bolesnej historii, czy uprzedzeń, bo w Niemczech bywam, bardzo lubię ten kraj jak i jego mieszkańców, ale z punktu widzenia zwykłego patriotyzmu. Takie porównania są zgubne; nawet gdyby tę partię stworzyło pięciu Ryszardów Petru i ośmiu Leszków Balcerowiczów, nie będzie tu ani Szwajcarii, ani Niemiec, ani Zielonej Wyspy. Bo tu jest po prostu Polska.

Pytają mnie, co sądzę o NowoczesnaPL. Nie wiem, nie znam - ale kibicuję wszystkim, którzy chcą dla Polski dobrze. Dla POLSKI, nie dla siebie.
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...