Nie z każdą sprawą trzeba biec do sądu

Dodano:
O jakości warunków prowadzenia działalności gospodarczej w danym kraju świadczy nie tylko np. łatwość zakładania biznesu, dostępność finansowania, czy też przyjazność systemy podatkowego. Spory w biznesie są nieuniknione, ale szybkość ich rozwiązywania, czytaj: wydajność sądów w prowadzeniu spraw gospodarczych, jest także ważnym wyróżnikiem przyjaznych przedsiębiorcom krajów. W Polsce od lat mamy z tym problem.
Według raportu „Doing Business 2016”, jeśli chodzi o czas, jaki zabierają procedury sądowe przy odzyskiwaniu należności, znacznie odbiegamy od czołówki – średnio zajmuje to aż 685 dni. „O ile sąd jest późniejszy, o tyle sprawiedliwszy” – głosi znana sentencja. Problem jednak w tym, że czas poświęcony na „wnikliwe i sprawiedliwe” rozpatrzenie sprawy gospodarczej w przypadku przedsiębiorcy oznacza stratę. Kilka lat temu szacowano, że konflikty w sprawach gospodarczych w Polsce mogą kosztować przedsiębiorców rocznie nawet ok. 40 mld zł.

O niewydolnym sądownictwie słyszymy od dawna. Równie często jak negatywne oceny funkcjonowania sądów, słyszy się o planach ich reformowania. Nawet radykalne reformy nie przyniosą jednak oczekiwanego skutku, jeśli nie wykształcimy w Polsce czegoś, co nazywa się kulturą dialogu. W praktyce oznacza to, że w momencie wejścia w spór, zamiast myśleć o jego polubownym rozwiązaniu, myślimy „trzeba iść z tym do sądu”. Wraz z działającym przy Krajowej Izbie Gospodarczej Sądem Arbitrażowym od lat przekonujemy przedsiębiorców, że nie z każdą sprawą należy kierować się do sądu powszechnego – wiele sporów biznesowych można rozwiązać z korzystając z pozasądowych metod, takich jak arbitraż, czy mediacja. Są one tańsze, szybsze, a ich rozstrzygnięcia po zatwierdzeniu mają taką samą moc jak wyrok sądu powszechnego.

Popularność tych metod rośnie. Ze statystyk opublikowanych przez resort sprawiedliwości za 2015 wynika, że coraz więcej spraw kierowanych jest do mediacji. Wzrost dotyczy szczególnie mediacji w sprawach gospodarczych. Liczba spraw w sądach okręgowych i rejonowych, w których strony skierowano do mediacji na podstawie postanowienia sądu wzrosła o 85% w stosunku do roku 2014 r. Coraz więcej firm stosuje także arbitraż. Z danych Sądu Arbitrażowego przy KIG wynika, że w ubiegłym roku rozstrzygnął on ok. 300 spraw a łączna wartość przedmiotów sporu wzrosła aż dwukrotnie w porównaniu z 2014 r. Dobre statystyki cieszą, nie zmienia to faktu, że polubowne formy rozwiązywania sporów wciąż wymagają większego promowania w środowisku przedsiębiorców. Jest tu spory potencjał. Z danych resortu sprawiedliwości wynika, że z około 15 mln spraw skierowanych do sądów w 2013 roku, do mediacji kwalifikowałoby się ok. 3,8 mln spraw.

Warto też przypomnieć, że m.in. dzięki inicjatywie resortu gospodarki (obecnie rozwoju), od początku tego roku obowiązują nowe przepisy dotyczące wspierania polubownych metod rozwiązywania sporów. Idą one w kierunku jak najwcześniejszego poinformowania stron o możliwości rozwiązania konfliktu w formie ugody. Wprowadzono m.in. obowiązek informowania w pozwie, czy strony podjęły próbę polubownego rozwiązania sporu przed skierowaniem sprawy do sądu. Dodatkowo, wprowadzono mechanizm zachęt finansowych (niższe koszty sądowe) dla tych, którzy zdecydują się na polubowne rozwiązanie. Miejmy nadzieję, że nowe rozwiązania zachęcą polskich przedsiębiorców do szerszego korzystania w biznesie z pozasądowych metod rozstrzygania sporów. Kompromis zawsze kosztuje mniej – i nerwów i pieniędzy.
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...