Figa dla zabużan

Dodano:
Czwórka zabużan nie dostanie 5,7 mln zł rekompensaty za nieruchomości pozostawione na terenach obecnej Białorusi i Ukrainy - zadecydował Sąd Najwyższy.
Przed Sądem Najwyższym toczyła się rozprawa kasacyjna wniesiona przez ministra finansów. Wcześniej gdański Sąd Apelacyjny uznał, że zabużanom należy się odszkodowanie za pozostawione mienie na podstawie umów republikańskich, które w 1944 r. władze polskie zawarły z republikami radzieckimi. Polska zobowiązała się w nich do wypłacenia przesiedleńcom ekwiwalentu za pozostawiony majątek. Umowy odsyłały do ustaw, które powinny precyzować kwestie wypłat. Adwokat zabużan mecenas Roman Nowosielski przekonywał, że chodzi o ustawy obowiązujące w momencie podpisywania umów republikańskich.

Sędzia Sądu Najwyższego Marek Sychowicz uznał, powołując się na wcześniejsze wyroki tego SN oraz Trybunału Konstytucyjnego, że umowy republikańskie nie są podstawą roszczeń. Prawo zabużan do odszkodowań wynika - jego zdaniem - z wydanych później ustaw, które umożliwiały zaliczenie wartości pozostawionego mienia na poczet kupowanych od państwa nieruchomości.

Mecenas Nowosielski zapowiedział odwołanie do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.

ss

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...