Elegancki luz

Dodano:
Na nieformalne spotkania w pubie, spacer po Starówce czy przyjęcie w ogrodzie u szefa idziemy bez krawata, w koszuli casual i w zamszowych pantoflach.
Każdemu mężczyźnie zdarza się bywać w sytuacji na tyle swobodnej, że ubranie się w tradycyjny garnitur byłoby przesadą i na tyle oficjalnej, że w grę absolutnie nie wchodzi strój do biegania po lesie. W takich okolicznościach trzeba założyć `business casual`

Okazji do takiego ubioru jest wiele: szkolenie, wyjazdowa narada, piknik biznesowy, nieformalne spotkanie z klientami. Niekiedy zaproszenie na takie imprezy zawiera wyraźną wskazówkę, właśnie `business casual`, albo `casual`. Jeśli jej nie ma, trzeba kierować się wyczuciem i zwyczajami środowiska.
Jedno jest pewne: `casual` nie wymaga krawata. Reszta to kwestia konwencji. Najbardziej klasyczna podpowiada, że jest to zestaw kombinowany: sportowa marynarka i innego koloru spodnie zaprasowane w kant, do tego koszula z rozpiętym kołnierzykiem lub golf, a w cieplejsze dni koszulka polo (T-shirt to już inna konwencja).
Buty muszą być ze skóry gładkiej lub zamszowe, ale niekoniecznie czarne. Wszystko to razem trzeba odpowiednio zgrać, dobierając kolory i faktury i - jeśli ktoś chce być na topie - uwzględniając aktualne trendy.
Dziś wracają marynarki dopasowane, zapinane na dwa lub jeden guzik. Modny jest sztruks, tweed, mieszanki wełny z innymi surowcami. Spodnie nosi się raczej wąskie, w talii bez zaszewek, wełniane, z małym dodatkiem elastycznych włókien (osobiście polecam wełny z jedwabiem, bo się najmniej mną). W aktualnej modzie męskie obuwie, tak jak w modzie dla kobiet, ma ostre czubki.
Czy w tej konwencji mieści się ulubiona wśród polskich biznesmenów marynarka klubowa, ze złotymi lub srebrnymi guzikami? Niekoniecznie. Ten rodzaj ubioru zarezerwowany jest na okazje określane `business attire`, czyli bardziej oficjalne (w angielskiej tradycji wyłącznie na popołudnia, bo na wieczór wkłada się smoking lub garnitur wizytowy).
W środowiskach o swobodniejszym podejściu do kanonów elegancji tradycyjną marynarkę może zastąpić elegancki sweter (modne są szachownice i romby), marynarka lub lekka kurtka z zamszu, a w ciepłe dni koszula tzw. weekendowa. Spodnie mogą być bawełniane lub lniane, a buty w stylu sportowym (nie typu adidas). Adam Łapiński, szef domu mediowego Star Media, za podstawę swojego stylu `casual` uznaje na przykład oryginalne koszule szyte na miarę. Do nich dobiera resztę.
Polski rynek oferuje wiele możliwości zaopatrzenia szafy w stroje typu `casual`. Dobrą inwestycją jest kupowanie rzeczy markowych o wysokiej jakości. Aby jednak uchronić się przed podróbkami lub ubraniami z przestarzałych kolekcji, warto odwiedzać butiki firmowe. Ermenegildo Zegna, Hugo Boss (oba domy mody otworzą wkrótce w Warszawie sklepy z liniami `casual`), Kenzo, Pal Zileri to półka najwyższa. Pelo, Digel, Pierre Cardin, Vistula z linią Lantier - to niektóre marki z półki średniej.
Koszty? Trudno dobrać markowy zestaw na służbowy piknik za mniej niż 2,5 tys. zł, a górnej granicy nie ma.

Nasze propozycje
marynarka
DigielErmenegildo Zegna
1000 zł2800 zł
koszula/golf
PeloOskar Jacobson
350 zł400 zł
spodnie
Vistula LantierHugo Boss
200 zł500 zł
buty
PolliniJan Kielman
1000 zł1800 zł
razem
2550 zł5500 zł
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...