Nigeria: 120 ofiar starć religijnych
Po dwóch dniach starć naliczono 80 ciał. Przedstawiciel nigeryjskiego Czerwonego Krzyża Umo Okon powiedział, że 925 osób zostało zabitych, rannych lub zmuszonych do ucieczki z domów.
"Nie chcemy tu już meczetów. Ci ludzie stwarzają wszystkie problemy na całym świecie, tylko dlatego, że nie boją się Boga" - mówił 34-letni nigeryjski chrześcijanin Ifeanyi Ese.
5 tysięcy muzułmanów uciekło z miasta i schroniło się w niedalekim mieście Asaba, w dolinie Nigru. Samochody pełne ludzi kierowały się na północ kraju, gdzie wyznawcy islamu stanowią większość.
O około 45 zabitych informowała policja w sobotę po zamieszkach w mieście Maiduguri, na północy Nigerii. Wtedy, podczas protestów przeciw publikacji karykatur Mahometa w zachodniej prasie, rozwścieczony tłum wtargnął do 18 kościołów, atakując ludzi, którzy się tam chronili. Podpalano świątynie, plądrowano i palono sklepy należące do chrześcijan. 25 zabitych znaleziono też w miejscowości Bauchi.
W Nigerii - najludniejszym kraju Afryki - żyje blisko 130 mln ludzi, niemal równo podzielonych na wyznawców islamu i chrześcijaństwa. Od 2000 roku, kiedy żyjący na północy muzułmanie zapoczątkowali wprowadzanie szarijatu - religijnego prawa islamskiego - w starciach między przedstawicielami obu religii zginęły tysiące ludzi.
ss, pap