Lustracja Piskorskiego

Dodano:
Wyrzucenie Pawła Piskorskiego z Platformy Obywatelskiej to słuszne posunięcie. Teraz źródłem pochodzenia jego majątku powinny zainteresować się organy kontroli skarbowej.
Donald Tusk słusznie postąpił wyrzucając Pawła Piskorskiego z partii. Szkoda tylko, że tak późno. W 2000 r. pełniący wówczas funkcję prezydenta Warszawy Paweł Piskorki ujawnił swoje oświadczenie majątkowe. Wynikało z niego, że niespełna 32- letni polityk, który nigdy nie pracował nigdzie poza administracją, zdołał zebrać majątek wart 2 mln zł. Na pytanie jak mu się to udało to zrobić, oświadczył, że wygrał na giełdzie, ale odmówił ujawnienia rejestru transakcji giełdowych. Niedługo potem przeprowadził rozdzielność majątkową z żoną i przepisał na nią większość tego co posiadał (żony polityków nie muszą deklarować stanu posiadania). Co ciekawe, kilka lat później zmienił zdanie i oświadczył, że kupił od handlarza antykami starą książkę, która okazała się być znacznie bardziej wartościowa, niż ten handlarz sądził.

Kolejne coraz bardziej nieprawdopodobne tłumaczenia Pawła Piskorskiego powinny już dawno wywołać reakcję szefów partii. Teraz czekamy na działania fiskusa.

Aleksander Piński

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...