Kontrowersyjny wideoklip o zabijaniu Irakijczyków

Dodano:
Wideoklip z młodym mężczyzną, który wygląda na żołnierza amerykańskiej piechoty morskiej i śpiewa o zabijaniu członków irackiej rodziny, wywołał oburzenie Rady Stosunków Amerykańsko-Islamskich.
Piechota morska bada sprawę.

Rozpowszechniony w Internecie wideoklip jest zatytułowany "Hadji Girl"; tytuł "hadżi" przysługuje każdemu muzułmaninowi, który odbył pielgrzymkę do Mekki, ale portal internetowy, na którym utwór ten jest wciąż dostępny, wyjaśnia, że żołnierze amerykańscy używają go jako lekceważącego określenia Irakijczyków.

W czterominutowym wideoklipie mężczyzna, wyglądający na amerykańskiego marine przygrywając sobie na gitarze śpiewa o spotkaniu z Irakijką i o tym, jak podchodzą do niego jej brat i ojciec z bronią w ręku. Tekst piosenki opisuje następnie, jak żołnierz przyciąga do siebie młodszą siostrę kobiety, widzi krew, tryskającą jej z głowy, a potem "wysyła do wieczności" ojca i brata.

Rzecznik Korpusu Piechoty Morskiej podpułkownik Scott Fazekas powiedział we wtorek, że marines wiedzą o wideoklipie, natomiast nie znają tożsamości śpiewającego i nie wiedzą, czy w ogóle jest żołnierzem. Tekst piosenki rzecznik uznał za "niestosowny i sprzeczny z wysokimi standardami, jakich oczekuje się po wszystkich marines". Dodał, że piechota morska bada sprawę.

Fazekas podkreślił, że ten wideoklip "nie odzwierciedla ogromnych ofiar i poświęcenia dziesiątków tysięcy marines, którzy pomagają Irakijczykom w zdobyciu wolności".

Przedstawiciel Rady Stosunków Amerykańsko-Islamskich Nihad Awad uznał, że - w świetle niedawnych oskarżeń o zbrodnie, jakich marines mieli się dopuścić w Hadisie i innych irackich miastach - sprawą wideoklipu powinien się zająć Pentagon i Kongres USA.

Awad oświadczył, że "nie powinno się pozwolić, żeby niestosowne działania nielicznych indywiduów szargały reputację całego amerykańskiego personelu wojskowego".

pap, ab

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...