Ujazdowski w obronie Kuronia

Dodano:
Jako "niedopuszczalną i oburzającą" określił minister kultury i dziedzictwa narodowego Kazimierz Ujazdowski środową wypowiedź wicepremiera Romana Giertycha na temat Jacka Kuronia. Giertych nie wprost nazwał go zdrajcą.
W przesłanym oświadczeniu, min. Ujazdowski podkreślił, że Jacek Kuroń "pozostanie w pamięci historycznej jedną z najważniejszych postaci polskiej opozycji demokratycznej". "Występuję w obronie dobrego imienia Jacka Kuronia, jako człowiek o konserwatywnych przekonaniach i zdecydowany zwolennik lustracji. Jest to kwestia elementarnych zasad sprawiedliwości i prawdy o dorobku opozycji demokratycznej" - podkreślił minister Ujazdowski.

Giertych został podczas konferencji prasowej w środę poproszony o komentarz do inicjatywę dwóch posłów Ligi Polskich Rodzin Arnolda Masina i Bogusława Sobczaka, którzy poinformowali, że jeśli potwierdzą się informacje o - ich zdaniem - współpracy Jacka Kuronia z SB, to zwrócą się do kapituły przyznającej Order Orła Białego o weryfikację takiej decyzji. Wicepremier oświadczył na to, że Jacek Kuroń nie był agentem Służby Bezpieczeństwa, ale nie można odmówić pewnych racji argumentom posłów z jego partii, którzy kwestionują przyznanie mu Orderu Orła Białego. Podkreślił przy tym, że to inicjatywa dwóch posłów, a nie całego ugrupowania, ale nie można odmówić pewnych racji ich argumentom. Nie można też - jego zdaniem - bagatelizować informacji przedstawionych przez "Życie Warszawy". Wtorkowe "Życie Warszawy" napisało, że w esbeckich materiałach sprawy "Watra" - rozpracowania Jacka Kuronia od lat 60. do 90. - historycy znaleźli materiały dowodzące, że w latach 1985-89 Kuroń prowadził z bezpieką, podczas tzw. rozmów ostrzegawczych i przesłuchań, rozmowy mające charakter negocjacji politycznych. Kuroń miał m.in. w 1988 r. rozmawiać z bezpieką o przygotowaniach do Okrągłego Stołu.

"Dla mnie te dokumenty, które zostały ujawnione, potwierdzają tezę, którą moje środowisko głosi od 1989 r. - że Okrągły Stół był po prostu spiskiem pomiędzy przedstawicielami opcji komunistycznej, jakim bez wątpienia był Jacek Kuroń, zakładający czerwone harcerstwo, ze Służbą Bezpieczeństwa i decydentami peerelowskimi. Okrągły Stół był aktem zdrady narodowej" - powiedział.

"Ja nie twierdzę, że Jacek Kuroń był agentem Służby Bezpieczeństwa, ja twierdzę coś znacznie gorszego i zawsze tak twierdziłem - że to porozumienie, które zostało zawarte przy Okrągłym Stole m.in. przez niego, było porozumieniem, które szkodziło Polsce i było zdradą ideałów milionów ludzi, którzy należeli do Solidarności" - dodał.

Pytany przez dziennikarzy, czy należy usunąć nazwisko Kuronia z podręczników szkolnych, minister edukacji powiedział: "Nie, tak samo jak Szczęsnego Potockiego czy Janusza Radziwiłła nie należy usuwać z podręczników historii". Upewnił się jeszcze, czy jego rozmówcy dobrze go zrozumieli, pytając: czy mozna jaśniej?

Dodał jeszcze, że przy Okrągłym Stole zasiadali też ludzie, "którzy w tej zdradzie nie uczestniczyli i później stanowczo sprzeciwiali się, kiedy pewne fakty wyszły na jaw". "M.in. całe swoje polityczne życie na sprzeciwie wobec tej zdrady spędził Lech Kaczyński".

pap, em
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...