Nalot na dom Rulewskiego

Dodano:
Jak informuje "Gazeta Wyborcza", w Bydgoszczy, Gdańsku, Sopcie i Krakowie konkurencyjni wobec PiS kandydaci na prezydentów mają kłopoty z organami ścigania, Na przykład gdański radny PiS zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Pawła Adamowicza, prezydenta miasta z PO, który ubiega się o reelekcję. Przestępstwem ma być sfinansowanie przez ratusz ogłoszenia prasowego informującego, w jaki sposób Adamowicz pomagał Stoczni Gdańsk. Według radnego to kampania wyborcza za pieniądze miasta. Przed możliwym aresztowaniem ostrzeżono prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego (PO). Powodem miała być niegospodarność przy największej sopockiej budowie - Centrum Haffnera. Zawiadomienie w tej sprawie złożył niezależny radny Jakub Świderski, a jego wizytę w prokuraturze poprzedziła konferencja prasowa z udziałem Jacka Kurskiego (PiS). Tomasz Szczypiński, kandydat PO na prezydenta Krakowa podejrzewa, że prokuratura chce mu w trakcie kampanii wyborczej postawić zarzuty dotyczące zakupu przez miasto działek w 1999 r. Szczypiński był wtedy wiceprezydentem Krakowa. Śledztwo ślimaczyło się sześć lat, teraz niespodziewanie policjanci z komendy wojewódzkiej dostali polecenie, by w ciągu dwóch tygodni przesłuchać 52 świadków. Żeby zdążyć, policja wzywała ich przez telefon, pisze "GW". W czwartek policja przeszukała też dom Jana Rulewskiego, niezależnego kandydata na prezydenta Bydgoszczy, którego podejrzewała o kopiowanie i sprzedawanie podręczników uniwersyteckich. Policja nic nie znalazła, ale wezwała na przesłuchanie jego żonę, która doznała załamania nerwowego. - Czy karty do głosowania mają zastąpić nakazy aresztowania? - pyta retorycznie Tomasz Szczypiński.
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...