Lech Wałęsa ostrzega przez wojną domową. „Później będzie coraz trudniej”
Lech Wałęsa stwierdził, że Władimir Putin powinien zostać zaproszenie od władz Polski na obchody 80. rocznicy wybuchu drugiej wojny światowej. Według byłego prezydenta powinien „usłyszeć kilka cierpkich słów, w dyplomatycznej formule”.
Wałęsa zwrócił się też z przesłaniem do prezydenta USA Donalda Trumpa. – Stany Zjednoczone przez lata były imperium dobra, które przewodziło światu. Dzisiaj USA przestały być głównym mocarstwem światowym. Militarnie wciąż macie przewagę, ekonomicznie nieznacznie wciąż górujecie nad innymi, ale moralno-politycznie USA przestały być światowym przywódcą. Prezydencie Trump, zachęcam pana do odzyskania dla USA pozycji światowego lidera – podkreślił. – USA nie powinno starać się zarabiać na Polsce tak bardzo, jak tego chcą (...) Polska nie może być dla USA rynkiem zbytu za przyjaźń i gesty. Musimy być traktowani po partnersku – dodał.
Były prezydent zaapelował także do Polaków. – Dziś mamy jeszcze szansę zawrócić Polskę na demokratyczną drogę. Jeśli dzisiaj nam się to nie uda, to później będzie coraz trudniej, aż finalnie skończy się wojną domową – stwierdził.