Bomba w ministerstwie wybuchła. „Lepszego czasu na zmiany nie będzie”
Trzeba było długo czekać, zanim minister infrastruktury Andrzej Adamczyk został wreszcie zmuszony do zrobienia porządku z dziwną komisją, która recenzuje i układa pytania na prawo jazdy.
Kurs na ścianę obrany został już lata temu. W resorcie infrastruktury urzędnicy Departamentu Transportu Drogowego sami pisali nowelizację prawa, które nakazało powołanie specjalnej komisji zajmującej się recenzją pytań na egzamin na prawo jazdy. Potem sami pisali też rozporządzenie formalnie powołujące to ciało oraz określające wynagrodzenia za pracę w nim. Następnie… sami urzędnicy objęli funkcje w tej komisji i zaczęli dorabiać do ministerialnych pensji.
Pisałem o tym wszystkim od roku, ale nikt nie widział żadnej niestosowności. Minister Adamczyk uważał, że nic się nie stało. Że nie ma w tym niczego złego.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.