Bomba w ministerstwie wybuchła. „Lepszego czasu na zmiany nie będzie”

Bomba w ministerstwie wybuchła. „Lepszego czasu na zmiany nie będzie”

Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, Jarosław Kaczyński
Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, Jarosław Kaczyński Źródło:Newspix.pl / Maciej Goclon / Fotonews
Tykająca od lat bomba w Ministerstwie Infrastruktury wreszcie wybuchła. Czy w końcu doczekamy się szkolenia kierowców w Polsce, które nie będzie polegało na sprawdzaniu, czy da się ich na egzaminie wmanewrować w błąd zadając podchwytliwe pytania dotyczące prawnych kruczków?

Trzeba było długo czekać, zanim minister infrastruktury Andrzej Adamczyk został wreszcie zmuszony do zrobienia porządku z dziwną komisją, która recenzuje i układa pytania na prawo jazdy.

Kurs na ścianę obrany został już lata temu. W resorcie infrastruktury urzędnicy Departamentu Transportu Drogowego sami pisali nowelizację prawa, które nakazało powołanie specjalnej komisji zajmującej się recenzją pytań na egzamin na prawo jazdy. Potem sami pisali też rozporządzenie formalnie powołujące to ciało oraz określające wynagrodzenia za pracę w nim. Następnie… sami urzędnicy objęli funkcje w tej komisji i zaczęli dorabiać do ministerialnych pensji.

Pisałem o tym wszystkim od roku, ale nikt nie widział żadnej niestosowności. Minister Adamczyk uważał, że nic się nie stało. Że nie ma w tym niczego złego.

Źródło: Wprost