Najważniejsze bazy wojskowe są zamazane w Google Maps. Zdjęcia jednostek wojskowych, infrastruktury i pojazdów na terenie baz są jednak dostępne w Google Street View. Interia doszukała się 17 przykładów, które przekazała MON. Resort interweniował w tej sprawie do Google Polska. Ministerstwo Obrony Narodowej zaznaczyło, że „zobrazowania w wielu przypadkach pochodzą sprzed kilku lat, przez co cechują się nieaktualnością”.
Spóźnione działania MON? Gen. Roman Polko: Kolejny minister przegrywa wojnę z biurokracją
Pojawiły się dywagacje, czy działania MON nie są spóźnione. – Tak naprawdę Ministerstwo Obrony Narodowej, kolejny minister przegrywa wojnę z biurokracją. Nie wiem, czy własną, czy jakichś struktur, ale gdyby była determinacja i wola naprawienia problemu, to byłoby to zrealizowane – skomentował generał Roman Polko.
– Szczerze mówiąc, byłem zszokowany, patrząc w mapach Google na wiele obiektów wojskowych, w których sam służyłem. Albo które rozpoznawałem, bo prowadząc działania specjalne, sprawdzałem zabezpieczenia takich struktur wojskowych i patrzyłem, jak można zrealizować dywersję – kontynuował były dowódca jednostki sił specjalnych GROM.
Zakaz fotografowania infrastruktury kolejowej. Generał o „absurdzie”
Gen. Polko dodał, że „dla niepoznaki wymazań powinno też być więcej, niż naprawdę, bo czasem więcej ono podpowiada, niż pozostawienie w przestrzeni otwartej”. – Absurdem jest to, że zakazujemy fotografowania na przykład infrastruktury kolejowej. Natomiast z drugiej strony wszystko można obserwować, patrzeć na dokładne ułożenie obiektów w przeglądarce – stwierdził generał. MON ma „na bieżąco monitorować udostępniania zobrazowań w źródłach informacji ogólnie dostępnych”.
Czytaj też:
Google Maps zamazuje niektóre fragmenty Polski. To reakcja na wytyczne rząduCzytaj też:
W tym kraju turyści nie mogą korzystać ze znanej aplikacji. „To męczące”
