Rosyjska rakieta spadła w rejonie Odessy. Wybuchł pożar

Dodano:
Atak w rejonie Odessy Źródło: Telegram / Типичная Одесса
Służby prasowe rady miejskiej w Odessie poinformowały na Telegramie, że pocisk uderzył w jeden z obiektów infrastruktury. W mediach społecznościowych pojawiły się doniesienia, że w okolicy w powietrzu czuć amoniak, ale nie ma zagrożenia dla ludności.

Trwa 86. dzień . „Rosyjska rakieta uderzyła w jeden z obiektów infrastrukturalnych obwodu odeskiego” – poinformowały w piątek po południu lokalne władze w Odessie, powołując się na oficer prasową ukraińskich wojsk Natalię Hemeniuk. Przekazano też, że na miejscu wybuchł pożar, ale w pobliżu nie ma zagrożenia dla życia i zdrowia ludności cywilnej. Na nagraniach w mediach społecznościowych widać duży słup czarnego dymu.

Wcześniej, jak podaje "Ukraińska Prawda", o uderzeniu rakiety informował też gubernator obwodu mikołajowskiego Witalij Kim. "Pachnie amoniakiem, ale ratownicy mówią, że wszystko jest w porządku. Stężenie jest minimalne" – powiedział, cytowany przez portal.

Wojna na Ukrainie. Ataki w Łozowej i Odessie

"Ukraińska Prawda" przekazała, że również w piątek rosyjska rakieta uderzyła w lokalny dom kultury w Łozowej w obwodzie charkowskim, raniąc siedem osób, w tym 11-letnie dziecko. "Okupanci uznali kulturę, edukację i humanizm za swoich wrogów. I nie oszczędzają im ani rakiet, ani bomb. Co siedzi w głowach ludzi, którzy wybierają takie cele? Absolutne zło, absolutna głupota" – skomentował atak prezydent Wołodymyr Zełenski.

Tego dnia alarmy lotnicze zostały wszczęte na terenie niemal całej Ukrainy, poza okupowanym przez Rosjan regionem Chersonia i Krymem.

Ukraińscy żołnierze poddali się w Azowstalu

Także w piątek dowódca walczącego w Mariupolu pułku Azow Denis Prokopenko przekazał, że wyższe kierownictwo wojskowe wydało rozkaz „ochrony życia i zdrowia członków sił zbrojnych oraz zakończenia obrony miasta”. „Mam nadzieje, że wkrótce rodzina i Ukraina będzie mogła pochować swoich bohaterów” – zapowiedział. Według danych brytyjskiego wywiadu broń złożyło 1,7 tys. obrońców Mariupola, jednak wciąż nie wiadomo oficjalnie, ile osób pozostaje na terenie zakładów Azowstal.

Źródło: Ukrainska Prawda/Ukrinform/Wprost.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...