Piorun poraził cztery osoby w pobliżu Białego Domu. W ciężkim stanie trafiły do szpitala

Dodano:
Burza, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Fotokon
Cztery osoby zostały porażone piorunem podczas szalejącej nad Waszyngtonem burzy. Trafiły do szpitala w ciężkim stanie.

W czwartek 4 sierpnia, około godz. 19:00, podczas gwałtownej burzy w Waszyngtonie, w centrum Lafayette Park na północ od Białego Domu, doszło do wypadku. Cztery osoby ucierpiały w wyniku uderzenia pioruna.

Rzecznik Departamentu Straży Pożarnej i Ratownictwa Medycznego w Waszyngtonie Vito Maggiolo przekazał, że poszkodowani to dwie kobiety i dwóch mężczyzn. Z pomocą natychmiast ruszyli agenci Secret Service i funkcjonariusze policji, którzy byli w pobliżu. Chwilę później na miejscu pojawili się ratownicy, którzy zabrali poszkodowanych do szpitala. „The New York Times” podaje, że cała czwórka w trakcie burzy prawdopodobnie stała pod drzewem.

Gwałtowna burza. Jak się zachować?

W Polsce również zdarzają się gwałtowne burze. Jak zachowywać się w takich sytuacjach? Dr Marek Kopciuszyński z Instytutu Fizyki Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie wyjaśniał niedawno, że podczas burzy najlepiej pozostać w budynku, ewentualnie w samochodzie, a jeśli jesteśmy na zewnątrz, to trzeba zejść ze wzniesienia, pamiętając o tym, żeby nie chować się pod drzewami.

– Podkreślmy, że zagrożeniem jest również prąd, który rozchodzi się w gruncie, ziemi od obiektu trafionego przez wyładowanie. Dlatego, jeśli piorun trafi z drzewo, to stojąc bezpośrednio pod nim w rozkroku jesteśmy zagrożeni z tego właśnie powodu. Może się zdarzyć, że różnica potencjałów między naszymi nogami (tzw. napięcie krokowe) będzie na tyle duża, że wywoła przepływ prądu przez nasze ciało zagrażający naszemu życiu – wyjaśnił fizyk, zaznaczając jednocześnie, że nie powinniśmy odsuwać się od drzewa zbyt daleko, bo wtedy grozi nam bezpośrednie porażenie prądem.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...