Poparcie dla wojny załamuje się wśród Rosjan. Blisko połowa opowiada się za rozmowami pokojowymi

Dodano:
Flaga Rosji. Zdjęcie poglądowe. Źródło: maradon 333/shutterstock.com
Prowojenne nastroje w Rosji załamują się. Jak wynika z sondażu Centrum Lewady, 31 proc. Rosjan uważa, że inwazja na Ukrainę przebiega źle, a blisko połowa opowiada się za rozmowami pokojowymi.

Wielokrotnie informowaliśmy, że większość rosyjskiego społeczeństwa popiera napaść na Ukrainę. Na przykład w czerwcu opublikowaliśmy wyniki sondażu Wszechrosyjskiego Centrum Badania Opinii Publiczne.

80 proc. Rosjan deklarowało zaufanie do Putina

Wynikało z niego, że aż 78 proc. Rosjan popiera działania Władimira Putina, a 80 proc. mu ufa. Warto jednak pamiętać, że w Rosji np. za negatywne komentowanie działań Kremla w mediach społecznościowych może grozić nawet 15 lat więzienia.

Jak wynika z sondażu przeprowadzonego przez Centrum Lewady – czyli niezależną, rosyjską organizację badawczą – te korzystne dla Kremla nastroje społeczne zaczynają się załamywać.

Prowojenne nastroje załamują się

Płynące z rozmów z ankietowanymi wnioski można streścić krótko: coraz więcej Rosjan uważa, że wojna na Ukrainie „nie idzie w dobrym kierunku”, a ogłoszenie 21 września częściowej mobilizacji było błędem.

Odsetek Rosjan, którzy zgadzają się ze stwierdzeniem, że wojna przebiega źle, wzrósł do 31 proc. W kwietniu ten pogląd podzielało 17 proc. ankietowanych. Ponadto, blisko połowa respondentów, tj. 48 proc., opowiada się za rozmowami pokojowymi.

Mobilizacja wywołała strach u 70. proc. ankietowanych

Ogłoszenie częściowej mobilizacji wywołało uczucie strachu aż u 70 proc. Rosjan. Niewiele mniej, tj. 66 proc., obawia się, że wciąż możliwe jest ogłoszenie pełnej mobilizacji. W lutym takiego scenariusza obawiało się jedynie 28 proc. badanych.

Sondaż został przeprowadzony w dniach 22-28 września, czyli już po ogłoszeniu częściowej mobilizacji. Przedstawiciele Centrum Lewady podkreślają, że to właśnie ten fakt przyniósł widoczną zmianę nastrojów społecznych w Rosji. Dotychczas, w inwazji na Ukrainę brali udział wyłącznie żołnierze zawodowi i ochotnicy.

Młodzi Rosjanie uciekają przed poborem za granicę

Przypomnijmy, że ogłoszony przez Putina pobór ma objąć 300 tys. mężczyzn, którzy odbyli w przeszłości służbę wojskową. Praktyka udowadnia jednak, że wezwania otrzymują również ci, którzy dotychczas nie mieli nic wspólnego z armią.

Strach przed wcieleniem do armii spowodował masowy exodus młodych mężczyzn z Rosji. Według najnowszych szacunków, za granicę wyjechało już ok. 300 tys. osób, z czego najwięcej do Kazachstanu (ok. 100 tys.) i Gruzji (ponad 50 tys.).

Źródło: bloomberg.com
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...