Wystarczyło, że wypowiedziała te słowa. Powiesili ją rosyjscy okupanci

Dodano:
Zamordowali jej siostrę. „Czekamy teraz na ciebie” Źródło: Google Maps/Medialna Inicjatywa na rzecz Praw Człowieka (MIPL)
Tetiana była zaangażowana w proukraińskie wiece w okupowanym przez Rosjan mieście. W powieszenie kobiety miały być zaangażowani byli ukraińscy policjanci, którzy współpracują z najeźdźcami.

7 października 56-letnia Tetiana Mudrienko i jej mąż, 60-letni Anatolij Oriechow, zostali porwani z ich własnego podwórka w okupowanym mieście Skadowsk w obwodzie chersońskim. Według naocznych świadków przyszli do nich byli ukraińscy policjanci, którzy współpracują z okupantami. Tę tragiczną w skutkach historię opisuje Medialna Inicjatywa na rzecz Praw Człowieka (MIPL).

W ciągu tygodnia od porwania, siostrze bliźniaczce uprowadzonej Tetiany wysłano zdjęcie ciała w kostnicy. Wraz ze zdjęciem przesłali raport lekarza sądowego, który wskazuje przyczynę śmierci – uduszenie. – Tetiana była pielęgniarką. Jest dobrze znana w mieście. Wcześniej przywiozła na wakacje dzieci niepełnosprawne z Dniepru do Skadowska. Zawsze była aktywna, prowadziła zdrowy tryb życia, nie miała złych nawyków – mówi MIPL Natalia Chorna.

Wojna w Ukrainie. Obiecali, że uwolnią burmistrza, a zaczęli strzelać

Wyjaśniła, że odkąd miasto zostało zajęcie, niektórzy zaczęli chodzić na wiece. – Tetiana i ja chodziłyśmy na każdy z nich. Skandowałyśmy hasła i śpiewałyśmy ukraińskie pieśni, domagając się od Rosjan uwolnienia burmistrza Ołeksandra Jakowlewa, który trafił do niewoli. Buriaci (naród mongolski, zamieszkujący południową Syberię – red.) zabarykadowali się w ratuszu i patrzyli na nas z okien. Obiecali, że wypuszczą burmistrza, podjechali ciężarówkami, wyładowali skrzynie i niespodziewanie zaczęli z nich wyciągać granaty i rzucać nimi w ludzi, strzelając w tłum – mówiła.

Jak relacjonowała, goniono ich dwie przecznice. – Moja siostra i ja filmowałyśmy wszystko za pomocą telefonów komórkowych i transmitowałyśmy to na żywo w mediach społecznościowych. Potem miasto ucichło, wszyscy chodzili ponurzy. W czasie okupacji miejscowi byli tak zastraszeni, że teraz, gdy przechodzą obok rosyjskich wojskowych, nie podnoszą wzroku – mówi Natalia i przekazała, że siostra opuściła później miejscowość i wyjechała do Dniepru.

Zamordowali jej siostrę. „Czekamy teraz na ciebie”

Kobieta dowiedziała się o śmierci siostry za pośrednictwem mediów społecznościowych. – Zadzwoniłam na policję, która została przejęta przez okupanta. Odpowiedzieli, że znają moje nazwisko i zagrozili, że na mnie czekają. Spanikowałam, zaczęłam dzwonić do znajomych, którzy kiedyś pracowali w organach ścigania – kontynuuje.

Początkowo okupanci telefonicznie zdementowali informację o śmierci Tetiany, ale 15 października potwierdzili tę informację. – Jeden mieszkaniec powiedział mi, że Tetianę rzekomo powiesili kolaboranci policji przed budynkiem sądu – mówi Natalia. – Mówi się, że powodem mogło być skandowane przez siostrę zdanie: „Skadowsk to Ukraina” – wyjaśniła.

W zabójstwo Tetiany może być zamieszany Igor Iwanowicz Kuzmenczuk, szef okupacyjnego jednostki tzw. policji skadowskiej. Zauważają, że kolaborant jest okrutny, torturuje cywilów za ich proukraińskie nastawienie.

Źródło: MIPL
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...