Tusk odpowiada na zarzuty wobec swojego syna: To boli

Dodano:
Donald Tusk na konwencji Inicjatywy Polskiej Źródło: PAP / Marcin Obara
- To nie jest pierwszy raz w naszej historii. Chcę wam powiedzieć, to oczywiście boli, każdy kto ma dzieci wie dobrze, że to boli – mówił o aferze podsłuchowej i ujawnieniu przez Prokuraturę Krajową zeznań Marcina W. Były premier zapewnił, że „nie dadzą się zastraszyć”.

Zbigniew Ziobro poinformował podczas piątkowej konferencji prasowej, że w odpowiedzi na działania Donalda Tuska, zdecydował się ujawnić całość zeznań procesowych Marcina W. W dotychczas opublikowanych zeznaniach wspólnik Marka Falenty twierdzi, że wręczył Michałowi Tuskowi, synowi byłego premiera, reklamówkę, w której miało znajdować się 600 tys. euro w gotówce. Lider PO odniósł się do tej sprawy podczas sobotniej konwencji Inicjatywy Polskiej. Wcześniej mówił o ataku na swoją rodzinę.

Afera podsłuchowa. Tusk mówi o ataku na jego rodzinę

– PiS, Kaczyński i Ziobro nieprzypadkowo sięgają po takie narzędzia. Oni w swoim przekonaniu politycznym, ale może także życiowym uważają, że jak ktoś kocha, to jest słabszy. Że jak ktoś ma kochającą się rodzinę, to jest to słaby punkt, w który można uderzyć – mówił w sobotę.

– Ja wiem i wy też dobrze wiecie, że jak ktoś kocha to jest silniejszy a nie słabszy. Jak ktoś ma kochającą rodzinę, to jest w stanie sprostać każdemu atakowi i każdemu łajdactwu – podkreślił. Jak dodał, jesteśmy zdeterminowani, żeby wygrać wybory nie dla satysfakcji, nie dla odwetu, tylko dla tych milionów Polek i Polaków, którzy czekają na Polskę, gdzie znowu miłość będzie silniejsza od nienawiści a szacunek i respekt silniejsze od pogardy.

Były premier podziękował za słowa wsparcia, kiedy - jak mówił - po raz kolejny zaatakowano jego rodzinę. - To nie jest pierwszy raz w naszej historii. Chcę wam powiedzieć, to oczywiście boli, każdy kto ma dzieci wie dobrze, że to boli. Pierwszy do mnie zadzwonił mój syn i powiedział: „tata, nie przejmuj się, nie damy się złamać, nie damy się zastraszyć – powiedział Donald Tusk.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...