„Który z nas wredniejszy?”. Żarty Łukaszenki nie rozbawiły Putina. Co się kryje za luzem białoruskiego dyktatora?

Dodano:
Aleksandr Łukaszenka i Władimir Putin Źródło: PAP/EPA / Pavel Bednyakov/Sputnik/Kremlin Pool
Im bardziej białoruski dyktator podkreśla nierozerwalne więzy, łączące go z Rosją, tym bardziej prawdopodobne staje się, że Putinowi nie udało się przymusić go do udziału w wojnie na Ukrainie.

Rosyjski prezydent dosyć kwaśno zareagował na żarty, jakimi Aleksandr Łukaszenka raczył dziennikarzy podczas wspólnej konferencji obu przywódców. Gdy Łukaszenka mówił, że spierają się z Putinem, który z nich jest bardziej wredny, ten zareagował grymasem, który od biedy można uznać za uśmiech.

Łukaszenka ciągnął jednak niewzruszony. „Władimir Władimirowicz mówi, że ja, a ja zaczynam myśleć, że on” – mówił wyraźnie zadowolony z własnych żartów. Widząc jednak, że prezydent Rosji nie bawi się zbyt dobrze, szybko dodał pojednawczo, że w tej kwestii są sobie równi, a przyjaźń między ich krajami jest nierozerwalna.

Mało komu było chyba do śmiechu z dowcipów Łukaszenki. Ale słuchając, co i jak mówił, można zaryzykować twierdzenie, że stary białoruski wyga po raz kolejny wymigał się od otwartego udziału w wojnie z Ukrainą.

Źródło: Wprost
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...