Skandaliczne nagranie ze szpitala psychiatrycznego. „Pracownik odsunięty od obowiązków”

Dodano:
Kadr z nagrania Źródło: YouTube / screen
Skandaliczne nagranie zostało zarejestrowane w jednym ze szpitali psychiatrycznych w Gdańsku. Widać na nim, jak mężczyzna w pomarańczowym stroju chwyta za krzesło, którym najprawdopodobniej chce uderzyć jednego z pacjentów. Władze szpitala potwierdzają, że uczestnikiem zajścia był pracownik placówki.

Nagranie zostało opublikowane w sieci jeszcze pod koniec lipca ubiegłego roku, jednak rozgłos zyskuje dopiero teraz. Wideo zatytułowane "psychiatryka Gdańsk srebrniki, oddział 20" zarejestrował mężczyzna w jednym ze szpitalnych pomieszczeń. Po kilkudziesięciu sekundach w drzwiach pojawiają się osoby w maseczkach i pomarańczowych strojach, przypominających te, które nosi personel medyczny.

Mężczyźni wchodzą do pomieszczenia, jeden z nich chwyta krzesło i wykonuje zamach w stronę nagrywającego. – Nie podchodź! Nie podchodź! – krzyczy nagrywający. – Zostaw mnie! Zostaw – słychać po chwili, po czym dochodzi do szarpaniny, a nagranie się urywa.

Szpital reaguje. "Pracownik odsunięty od obowiązków"

Jak informuje „Dziennik Bałtycki” władze szpitala o całym zajściu miały dowiedzieć się dopiero w tym tygodniu, a dokładnie w miniony wtorek. – Szpital podjął czynności wyjaśniające celem ustalenia czasu, miejsca, okoliczności oraz uczestników zdarzenia – zapewniła rzeczniczka prasowa gdańskiego Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego Anna Czarnowska. – Materiał filmowy został zabezpieczony przez policję, przestrzegamy w tej kwestii odpowiednich procedur – dodała.

Szpital potwierdził też, że jednym z uczestników nagranego zajścia był pracownik szpitala. – Interweniujący pracownik do czasu wyjaśnienia sprawy został odsunięty od wykonywania obowiązków służbowych – poinformowała Czarnowska.

Sprawą zajmuje się policja, jednak Marek Kobiałko z gdańskiej policji nie udzielił „Dziennikowi Bałtyckiemu” informacji odnośnie szczegółów ustaleń. – Materiał filmowy został przez nas zabezpieczony i zajmujemy się tą sprawą – powiedział. – Będziemy ustalać dokładne okoliczności i szczegóły zdarzenia – dodał.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...