Aleksander Kwaśniewski obejrzał „Zieloną granicę”. Poruszająca recenzja
Film "Zielona granica” poświęcony sytuacji na granicy polsko-białoruskiej wywołał falę komentarzy. Na temat najnowszej produkcji Agnieszki Holland postanowił się również wypowiedzieć Aleksander Kwaśniewski. Były prezydent – w przeciwieństwie do sporej części polityków, którzy komentują film – udał się do kina, aby zobaczyć „Zieloną granicę”.
W opinii polityka jest to bardzo trudny i dołujący film. – Problem jest tak dramatyczny, że z tego nie da się zrobić lekkiego, łatwego filmu. Film Agnieszki jest rzeczywiście mocny, wyczerpujący pod względem emocjonalnym. Na pewno nie może się władzy podobać – stwierdził.
„Zielona granica”. Recenzja Aleksandra Kwaśniewskiego
Aleksander Kwaśniewski podkreślił, że byłoby istotne, żeby osoby sprawujące najwyższe stanowiska w kraju obejrzały Zieloną granicę. Dodał, że problem migracji jest realny i nie zniknie w jeden dzień. – Migracja jest i będzie i jakoś musimy sobie wzajemnie pomóc i to życie ułożyć. Ten film nie ma żadnej konkluzji, ale na koniec ma bardzo ładny element i pokazuje, jak Polacy pomogli Ukraińcom i że można wierzyć w ludzi – powiedział.
Były prezydent nie ma wątpliwości, że władza powinna się powstrzymać przed krytyką filmu Agnieszki Holland. – Władza, która zaczyna recenzować filmy, jest albo słaba, albo głupia, albo jedno i drugie, dlatego, że artyści mają swoją wolność. Sztuka powstaje w kontrze do tego co się dzieje, do władzy, tylko to trzeba rozumieć. Holland w tym filmie nie wzywa do rewolucji, ona pokazuje problem, który jest nierozwiązany. Nasza władza nie jest mądra – przekonywał.
Aleksander Kwaśniewski nie przebierał w słowach. Skrytykował Andrzeja Dudę
Aleksander Kwaśniewski został także zapytany przez swoją córkę, czy czuje się obrażony tym, że Andrzej Duda zacytował oświadczenie funkcjonariuszy SG mówiącego, że „tylko świnie siedzą w kinie”. Hasło to było w czasie niemieckiej okupacji wykorzystywane do określania tych, którzy kolaborowali z nazistami.
– Uważam, że prezydent to jest osoba, która musi bardzo liczyć się ze słowami, językiem. Powiedzieć, że w kinie siedzą świnie... to chcę powiedzieć panu prezydentowi Dudzie, że dzisiaj tych świń było dużo, a ja wśród nich. Teraz dopiero powinien zrozumieć, jak bardzo bezsensowny, nieelegancki był jego cytat- podsumował.