Poseł Lewicy nie poprze aborcji do 12. tygodnia? „Nie mam zamiaru odchodzić od wiary”

Dodano:
Łukasz Litewka w Sejmie Źródło: PAP / Marcin Obara
Okazuje się, że Łukasz Litewka ma zaskakujące, jak na polityka Lewicy, poglądy ws. dostępu do aborcji do 12. tygodnia ciąży. Poseł zapowiedział też, że podczas ślubowania w Sejmie doda do przysięgi słowa „tak mi dopomóż Bóg”. „Nie mam zamiaru odchodzić od swoich wartości i wiary” – podkreślił w wydanym oświadczeniu.

Jednym z najgłośniejszych i wydawało się, że niepodważalnych postulatów Lewicy przed wyborami było prawo kobiet do bezpiecznego przerywania ciąży do 12. tygodnia bez podawania powodów. Okazuje się jednak, że jeden z posłów startujących z list Lewicy, który przebojem dostał się do Sejmu, nie popiera postulatu do bezwarunkowej aborcji do 12. tygodnia ciąży.

Poseł Lewicy nie poprze aborcji do 12. tygodnia?

Sprawę nagłośniła sosnowiecka „Gazeta Wyborcza”, która zacytowała wypowiedź posła Litewki.

„Litewka ma plan. W Sejmie zamierza się zajmować prawami zwierząt, a zamiast laptopów chce uczniom pierwszych klas podstawówek rozdawać rowery. Zamierza też ostro walczyć z osobami, które unikają płacenia alimentów. Pytamy o konkrety. Czy poprze aborcję do 12. tygodnia ciąży? – Tylko w uzasadnionych przypadkach, np. wtedy, gdy zagraża życiu i zdrowiu kobiet. Przyszłe mamy nie mogą obawiać się zachodzenia w ciążę” – czytamy w artykule, w którym dokładnie prześwietlono sylwetkę posła.

Wypowiedź wzbudziła falę krytycznych komentarzy na Twitterze. „Cała Lewica ma wspólny pogląd na temat dostępnej i bezpiecznej aborcji... poza Litewką. Dlaczego to ukrywał? Lewica mówiła otwarcie, że jako jedyna partia w całości popiera aborcję do 12. tygodnia” – napisała popularna komentatorka Maja Staśko. „Łukasz Litewka, świeżo wybrany poseł Lewicy, popiera aborcję do 12. tygodnia ciąży... ale tylko w przypadku zagrożenia zdrowia i życia kobiety xd No ale billboardy z pieskami i zdjęcia na IG miał fajne” – napisał z kolei Koroluk, inny lewicowy komentator z Twittera.

Łukasz Litewka tłumaczy się z poglądów ws. aborcji. Raczej nie uspokoi krytyki

Litewka w opublikowanym na Facebooku obszernym oświadczeniu odniósł się do krytyki. „Otrzymuje wiadomości z pogróżkami, a słowo „oszust” przeczytałem dziś wielokrotnie. Nie będę się jednak żalił i prosił o współczucie, po prostu chcę Wam przekazać coś szczerego” – napisał.

W swoim oświadczeniu podkreślił, że nie zamierza zmieniać barw partyjnych i przenosić się do Trzeciej Drogi czy PO. Podkreślił też, że dla niego lewicowe poglądy „to najprościej mówiąc: szacunek do drugiego człowieka, niewmawianie mu, w co ma wierzyć, z kim chodzić za rękę i o czym ma mówić. Wszyscy powinniśmy być równi”.

Odniósł się też bezpośrednio do swoich słów o aborcji.

„Czytam dziś, że jestem „większą konserwą” niż PiS i PSL w tym temacie. Wszystkie stwierdzenia są na podstawie jednego zdania. Co najpiękniejsze, żaden z wypowiadających, nie zadzwonił, nie dopytał” – pisze poseł-elekt. „Muszę Państwa zmartwić, daleko mi do popierania Pisu i popierania zaostrzenia przepisów aborcyjnych z 2020 roku. Faktycznie, w tej dzisiejszej bardzo długiej i złożonej wypowiedzi… brakuje, możliwości usunięcia płodu przy wykryciu wad, faktycznie brakuje także możliwości aborcji ciąży z gwałtu. Aborcja podczas wszystkich w/w sytuacji nie powinna być „limitowana” czasem. Rękami i nogami jestem za tym i będę. Niezależnie czy do głosowania dojedzie czy nie. To nie ja jestem »hamulcowym« by do głosowania doszło, a dziś odnoszę takie wrażenie” – dodał.

Warto jednak zauważyć, że poseł nie pisze nic o aborcji do 12. tygodnia bez wskazania powodów, a to postulowała Lewica.

Litewka popiera postulat Trzeciej Drogi. Na ślubowaniu doda słowa o Bogu

„Czy spotkają mnie z tego powodu nieprzyjemności wśród kolegów i koleżanek z klubu? To już nie jest pytanie do mnie, ale wierzę, że potrafimy rozmawiać” – czytamy dalej. „Jestem osobą, która według wielu nie pasuje do dużej polityki. Czemu? Bo jestem szczery, mam swoje zdanie, nie boję się go głosić. Nie mogę za to Was przepraszać” – dodał

Na tym jednak poseł Lewicy nie poprzestał. „Uprzedzając fakty i kolejne informacje o ewentualnych wymyślonych plotkach i zmianach barw politycznych: W poniedziałek mamy ślubowanie. Moje słowa podczas zaprzysiężenia będą dłuższe (tak mi dopomóż Bóg), nie mam zamiaru odchodzić od swoich wartości i wiary. Nie mam też w zwyczaju zmieniać swoich poglądów, wierzę w Boga. Nie będę za to nikogo przepraszał. Lewica według mnie to partia, w której każdy ma prawo wierzyć w to co chcę” – napisał Litewka. „Ps spokojnie hejterzy, jestem za świeckim państwem, rozdziałem kościoła od Państwa, proszę nie mylić wiary w Boga, do wiary w kościół” – dodał.

Dodatkowo w komentarzach, poseł wrzucił swoje zdjęcie z marszów kobiet z 2020 roku. Jednocześnie napisał, że popiera pomysł referendum ws. aborcji.

„Ja totalnie nie rozumiem czemu nie zrobimy referendum i niech kobiety decydują same o sobie. Ja naprawdę wolałbym oddać głos kobietom w tej sprawie” – napisał poseł Lewicy w komentarzu.

Komentujący zarzucili mu, że to postulat Trzeciej Drogi.

„Ale to rozumiem, że jak z innymi postulatami Lewicy się w 100% zgadzam, to powinienem iść do Hołowni? A w Hołowni usłyszałbym „świeckie Państwo”? Go away” – odpowiedział poseł-elekt, nie wiedząc chyba, ze Szymon Hołownia wielokrotnie deklarował chęć rozdziału Kościoła od państwa.

Źródło: WPROST.pl / Gazeta Wyborcza
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...