Trump rozumie bombardowania Rosji, ale jest na nie wściekły? Nieoficjalne doniesienia
Kolejne wypowiedzi i zachowania Donalda Trumpa sprawiają, że trudno jest przewidzieć jego następny ruch. Z jednej strony tłumaczy, że Putin działa racjonalnie, zwiększając natężenie bombardowań Ukrainy. Z drugiej grozi nałożeniem większych sankcji na Rosję, ale jednocześnie mówi o „łatwiejszym dogadaniu się” z Kremlem. – Myślę, że on chce to zatrzymać i załatwić. I myślę, że uderza ich mocniej niż kiedykolwiek – wyjaśniał najnowsze decyzje Putina.
Bombardowania Ukrainy. Trump jest wściekły na Rosjan?
Agencja Axios w oparciu o nieoficjalną wypowiedź „wysokiego rangą urzędnika w Białym Domu” twierdzi, że prezydent USA w rzeczywistości jest wściekły na ostatnie poczynania Władimira Putina. Miał on zapewniać dziennikarzy, że „wściekłość Trumpa wzrosła” w ostatnich dniach z powodu eskalacji ataków na Ukrainę, przy ciągłych naciskach Amerykanów na zawieszenie broni.
W swoich najnowszych wypowiedziach Donald Trump przekonywał, że Rosjanie są gotowi do negocjacji. – Myślę, że idzie nam całkiem nieźle z Rosją, ale teraz oni bombardują Ukrainę na potęgę. A Ukraina... Szczerze mówiąc, coraz ciężej nam idzie z Ukrainą, a oni nie mają kart – podkreślał polityk. – Jeśli chodzi o ostateczne rozstrzygnięcie, łatwiej będzie nam współpracować z Rosją, co jest zaskakujące, bo to ona ma wszystkie karty w ręku – dodawał.
Trump o możliwych sankcjach wobec Rosji
W piątek 7 marca Donald Trump zareagował na zwiększone ataki Rosji na ukraińskie cele. „Opierając się na fakcie, że Rosja absolutnie »spuszcza łomot« Ukrainie na polu bitwy w tej chwili, zdecydowanie rozważam wprowadzenie na dużą skalę sankcji bankowych, sankcji i ceł na Rosję do czasu zawieszenia ognia i osiągnięcia ostatecznego porozumienia w sprawie pokoju. Do Rosji i Ukrainy, podejdźcie do stołu teraz, zanim będzie za późno. Dziękuję!” – pisał prezydent USA w mediach społecznościowych.