Śmierć Izabeli z Pszczyny. Jest wyrok w głośnej sprawie
Sąd Rejonowy w Pszczynie ogłosił w czwartek decyzję w głośnej sprawie karnej przeciwko trzem lekarzom, oskarżonym w związku ze śmiercią 30-letniej Izabeli – kobiety, która zmarła w 2021 roku w wyniku wstrząsu septycznego, będąc w zaawansowanej ciąży.
Wszystkim trzem oskarżonym wymierzono kary pozbawienia wolności i zakazy wykonywania zawodu lekarza.
Krzysztof P., zastępca ordynatora oddziału ginekologiczno-położniczego, został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata, grzywnę, obowiązek przeprosin bliskich zmarłej oraz czteroletni zakaz wykonywania zawodu. Drugi z lekarzy, Michał M., usłyszał wyrok roku i trzech miesięcy pozbawienia wolności oraz sześć lat zakazu wykonywania zawodu. Andrzej P., który również pełnił funkcję ginekologa, otrzymał rok i sześć miesięcy więzienia oraz identyczny sześcioletni zakaz pracy jako lekarz.
Tragiczna śmierć Izabeli poruszyła całą Polskę
Do dramatu doszło we wrześniu 2021 roku, gdy 30-letnia Izabela trafiła do Szpitala Powiatowego w Pszczynie w 22. tygodniu ciąży. Jak informowała, odeszły jej wody płodowe. W toku hospitalizacji stwierdzono obumarcie płodu z wadami rozwojowymi. Z ustaleń śledczych i relacji rodziny wynika, że lekarze zbyt długo zwlekali z decyzją o interwencji, co miało doprowadzić do rozwinięcia ciężkiego zakażenia septycznego, które zakończyło się zgonem pacjentki.
Sprawa wywołała ogólnopolski protest społeczny – na ulice wyszły tysiące osób z transparentami i hasłami „Ani jednej więcej”, wskazując, że Izabela stała się ofiarą restrykcyjnych regulacji aborcyjnych.
Proces lekarzy i zarzuty
Akt oskarżenia trafił do sądu w listopadzie 2023 roku. Na ławie oskarżonych zasiadł Krzysztof P., pełniący funkcję zastępcy kierownika oddziału, Michał M., specjalista ginekologii i położnictwa, oraz Andrzej P., także ginekolog.
Zarzuty wobec wszystkich trzech obejmowały narażenie pacjentki na bezpośrednie ryzyko utraty życia. W przypadku Andrzeja P. dodatkowo uwzględniono nieumyślne spowodowanie śmierci.
Podczas rozprawy żaden z lekarzy nie przyznał się do winy. Jeden z oskarżonych skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień.