Merkel obwinia Polskę. Rosja od razu to wykorzystała
Angela Merkel udzieliła wywiadu jednemu z węgierskich kanałów na YouTube. Słowa, które padły w rozmowie z Partizan odbiły się w Polsce szerokiem echem. Była kanclerz Niemiec opowiadała m.in. o swoich relacjach z Vitkorem Orbanem, poruszyła także temat Rosji i wojny w Ukrainie.
Burza po słowach Merkel. Co naprawdę powiedziała?
Przedruk z rozmowy zamieścił dziennik „Bild”. Autorzy zatytułowali artykuł „Merkel obarcza Polskę współwiną za wojnę Putina”. W tekście można było przeczytać, że „była niemiecka kanclerz obwiniła Polskę i kraje bałtyckie o współudział w zerwaniu stosunków dyplomatycznych między Rosją a UE, a tym samym pośrednio także o inwazję Rosji na Ukrainę”.
Tymczasem Angela Merkel stwierdziła na łamach węgierskiego kanału, że w czerwcu 2021 roku odniosła wrażenie, że Władimir Putin nie traktuje już poważnie porozumienia mińskiego.
– Chciałam nowego formatu z Emmanuelem Macronem, żebyśmy bezpośrednio jako UE rozmawiali z Rosją. Niektórzy nie poparli tego pomysłu. Były przeciwko temu przede wszystkim państwa bałtyckie, a także Polska, ponieważ obawiały się one, że nie będziemy mieli wspólnej polityki wobec Rosji – stwierdziła była szefowa niemieckiego rządu.
– Dzisiaj nie będziemy już w stanie wyjaśnić, co by było gdyby. Teraz czasy się zmieniły i musimy zastanowić się, co można zrobić, abyśmy byli jak najbardziej zdolni do zabezpieczenia pokoju, stanowiąc prawdziwy ośrodek odstraszający, jednocześnie wspierając Ukrainę – dodała.
Merkel obwinia Polskę. Rosja wykorzystała krytykę
Wywiad Angeli Merkel nie umknął uwadze Rosji. Rzecznik Kremla stwierdził, że można uwierzyć, że była kanclerz ma w tej kwestii rację. – Bruksela jest zakładnikiem agresywnej polityki, jaką państwa bałtyckie i Polska prowadzą wobec Rosji w wielu kwestiach dotyczących polityki zagranicznej – powiedział Dmitrij Pieskow dodając, że „widać to gołym okiem”.
Dlatego też w opinii Kremla Angela Merkel mogła mieć w tej sprawie rację.