Białoruś: dwaj byli kandydaci na prezydenta bliżej procesu

Dodano:
Mikoła Statkiewicz (fot. Wikipedia)
Sprawy karne wobec dwóch byłych kandydatów w wyborach prezydenckich na Białorusi: Mikoły Statkiewicza i Dźmitryja Wusa zostały przekazane we wtorek do mińskiej prokuratury, w celu skierowania do sądu - podało białoruskie MSW. Obu im grozi do 15 lat więzienia.
Byłym kandydatom postawiono zarzuty organizacji masowych zamieszek 19 grudnia zeszłego roku, w wieczór po wyborach prezydenckich na  Białorusi. Wówczas w centrum Mińska odbyła się wielotysięczna manifestacja opozycji, rozbita przez siły bezpieczeństwa. Władze wszczęły śledztwo w sprawie o masowe zamieszki, w  którym dotąd postawiono zarzuty blisko 40 osobom, w tym pięciu byłym kandydatom opozycji na prezydenta.

Mikoła Statkiewicz jest liderem jednej z partii socjaldemokratycznych. W 2005 roku został skazany na 3 lata ograniczenia wolności za organizację protestów opozycji. Został zwolniony w 2007 roku. Dźmitry Wus, przedsiębiorca i właściciel firmy Trivium, nie jest związany z ruchami opozycyjnymi na Białorusi.

We wtorek do prokuratury przekazano też sprawy uczestników demonstracji uznanych za "najbardziej aktywnych uczestników zamieszek". Są to: Alaksandr Kwiatkiewicz, Dźmitry Bułanau, Andrej Paźniak, Arciom Hrybkau oraz były milicjant Alaksandr Kłaskouski.

19 grudnia demonstranci kwestionowali oficjalne wyniki wyborów prezydenckich, według których niemal 80 proc. głosów zdobył ubiegający się o czwartą kadencję Alaksandr Łukaszenka. Doszło do ataku na drzwi budynku rządu, w których wybito szyby - według opozycji była to prowokacja. Dotąd przed sądem stanęło ośmiu uczestników demonstracji. Zapadło pięć wyroków od 3 do 4 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze, nikogo nie uniewinniono.

pap, ps

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...