Sejm zajmie się zarzutami Kamińskiego

Dodano:
Mariusz Kamiński (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Na najbliższy piątek wstępnie zaplanowano posiedzenie sejmowej komisji sprawiedliwości, zwołane na wniosek PiS w sprawie wypowiedzi byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego dotyczących Mirosława Drzewieckiego - poinformował szef tej komisji Ryszard Kalisz (SLD).
Posiedzenie komisji wstępnie zaplanowano na piątek - po  głosowaniach sejmowych około godz. 10.30. PiS chce, aby zaproszeni na  posiedzenie zostali prokurator generalny Andrzej Seremet i były szef CBA Mariusz Kamiński. Kalisz powiedział, że  sekretariat komisji kontaktuje się już z sekretariatem prokuratora generalnego w sprawie tego posiedzenia. - Jeśli okazałoby się, że nie ma możliwości przygotować pełnej informacji przez prokuraturę, to posiedzenie komisji nie może być puste - zastrzegł Kalisz.

Przewodniczący komisji dodał, że Kamiński nie zostanie zaproszony przez prezydium komisji, bo jest osobą prywatną. - Natomiast każdy z  posłów ma prawo zaprosić gości na posiedzenie i, jak się domyślam, posłowie PiS go zaproszą - mówił Kalisz. Dodał, że posiedzenie będzie jawne i otwarte.

Kamiński kontra Drzewiecki

W opublikowanym w poniedziałek w "Uważam Rze" wywiadzie Kamiński powiedział, że świadek koronny Piotr K. (pseud. Broda) złożył w  2009 roku zeznania obciążające Drzewieckiego (wówczas ministra sportu). Miało z nich wynikać, że Drzewiecki "utrzymywał przestępcze kontakty z  gangsterami z grupy pruszkowskiej". - Sprawa dotyczyła jego zaangażowania w proceder legalizowania pieniędzy mafii, czyli prania brudnych pieniędzy. Z informacji tych wynikało również, że część tych środków została przeznaczona na nielegalne finansowanie PO - zaznaczył były szef CBA. W reakcji na tę publikację Drzewiecki wydał w poniedziałek oświadczenie. Podkreślił w nim, że zawarte w wywiadzie informacje na  jego temat są nieprawdziwe i naruszają jego dobra osobiste. Zapowiedział, że w celu ochrony swojego dobrego imienia wystąpi w  najbliższym czasie przeciwko Kamińskiemu na drogę sądową.

Platforma atakuje Kamińskiego

Premier Donald Tusk oświadczył w poniedziałek, że Kamiński miał wiele lat, aby tego typu sprawy skierować do prokuratury i do końca wyjaśnić. - Dzisiaj po raz kolejny potwierdził, że drastyczną pomyłką było mianowanie takiego człowieka na taką funkcję publiczną - powiedział o  Kamińskim szef PO. Małgorzata Kidawa-Błońska stwierdziła, że nie było żadnych zarzutów wobec sprawozdań finansowych PO, a finanse partii są badane kilka razy w roku. Zaznaczyła ponadto, że Kamiński w przeszłości oskarżał bezpodstawnie wiele osób.

Według PiS, oprócz posiedzenia komisji, zarzuty wobec byłego ministra sportu mogłyby zostać również omówione na zamkniętym posiedzeniu Sejmu.

zew, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...