Gaz ziemny w kilku postaciach

Dodano:
Budowa zbiornika na gaz w Świnoujściu (fot. materiały prasowe)
Płynny, lotny, sprężony. Gaz ziemny przybiera różne formy, każda z nich różni się kalorycznością i zastosowaniem. Gaz robi karierę we współczesnym świecie, dzięki jego skropleniu lub sprężeniu może być transportowany na duże odległości. To o wiele bardziej ekologiczny surowiec niż węgiel czy ropa naftowa.
LNG

Liquefied natural gas. To gaz ziemny w postaci ciekłej o temperaturze poniżej minus 160 °C. Po skropleniu jego objętość zmniejsza się 600-krotnie, dzięki temu jest ekonomiczny w transporcie. LNG jest paliwem czystym, pozbawionym wilgoci, antykorozyjnym; z tego powodu instalacje, w których jest używane, są trwałe. Jego liczba oktanowa jest wysoka (aż 130). LNG składa się w 95 proc. z metanu, nie ma barwy, zapachu, nie jest trujący. Metan powstaje w przyrodzie w wyniku beztlenowego rozkładu szczątków roślinnych. Transport LNG odbywa się drogą morską statkami zwanymi metanowcami, na lądzie jest przewożony cysternami.

LPG


Liquefied petroleum gas. W Polsce znany jako autogaz, sprzedaje się go w butlach propan-butan. LPG uzyskiwany jest jako produkt uboczny przy rafinacji ropy lub ze złóż gazu ziemnego, zwykle na początku uruchamiania nowego odwiertu. Przejście z fazy lotnej do ciekłej odbywa się wraz ze wzrostem ciśnienia. Skrapla się w temperaturze pokojowej, gdy ciśnienie wynosi 2,2-4 atmosfer. Stosowany jest m.in. jako paliwo silnikowe, a także do kuchenek gazowych zasilanych surowcem z butli. LPG w przeciwieństwie do LNG jest łatwopalny, a to znaczy, że jego transport wiąże się z większym ryzykiem. Liczba oktanowa LPG wynosi 90-120.

CNG

Compressed natural gas, czyli sprężony gaz ziemny. To tradycyjny gaz ziemny, który po oczyszczeniu z wody zostaje sprężony, by zmniejszyć jego objętość. Służy jako paliwo do silników, popularny w Ameryce Południowej, zwłaszcza w Argentynie i Brazylii. W Polsce CNG używany jest głównie w autobusach, ale na małą skalę, głównie ze względu na ograniczoną liczbę stacji służących do tankowania. Emituje mało zanieczyszczeń, silniki są ciche, liczba oktanów: 110- -120. CNG dostarczany jest do stacji bezpośrednio z gazociągu miejskiego. Wymaga jednak instalowania w samochodach kosztownych i ciężkich butli wytrzymujących bardzo wysokie ciśnienie.

Historia LNG


Gaz skroplił po raz pierwszy brytyjski fizyk i chemik Michael Faraday. Dokonał tego w 1823 r., jeszcze przed swoimi fundamentalnymi odkryciami dotyczącymi zjawiska indukcji elektromagnetycznej i sformułowaniem prawa elektrolizy.

Przełomowego odkrycia dokonali w kwietniu 1883 r. w Krakowie dwaj Polacy: fizyk Zygmunt Florenty Wróblewski i chemik Karol Olszewski. Pierwsi na świecie skroplili składniki powietrza, najpierw tlen, a później azot. Osiągnięcia Wróblewskiego zyskały uznanie wśród światowej społeczności naukowej, a w 1976 r. Międzynarodowa Unia Astronomiczna nazwała jego imieniem krater na Księżycu.

Technologię schładzania i skraplania, którą można zastosować w urządzeniach chłodniczych, opatentował w 1896 r. niemiecki inżynier i przedsiębiorca Karl Paul Gottfried von Linde. Pierwsza instalacja do skraplania gazu rozpoczęła działanie w Wirginii Zachodniej w 1917 r., a pierwsza komercyjna instalacja została zbudowana w Cleveland w stanie Ohio (USA) w 1941 r. Fabryka produkowała dziennie 76 ton LNG (współczesne terminale wytwarzają go tysiąc razy więcej).

Pierwszy transport skroplonego gazu ziemnego odbył się po II wojnie światowej. W styczniu 1959 r. przekształcony z używanego w czasie II wojny światowej transportowca statek „The Methane Pioneer” wypłynął z Lake Charles w Luizjanie (USA) z ładunkiem m.in. LNG do Wielkiej Brytanii.

Do grona importerów LNG dołączy w 2014 r. Polska, kiedy ruszy terminal regazyfikacyjny w Świnoujściu. W 2008 r. rząd uznał go za inwestycję strategiczną dla interesu naszego kraju, w 2009 r. zostały zakończone prace nad projektem technicznym. Umowa na budowę terminalu została podpisana 15 lipca 2010 r. Terminal LNG w Świnoujściu to pierwsza tego typu inwestycja nie tylko w Polsce, ale także w Europie Środkowo-Wschodniej.

Jak to działa - Kopuła z betonu

Budowa terminalu wymaga zaawansowanych technologii i precyzji. Tak jak przy betonowaniu kopuły na jednym z dwóch zbiorników na gaz płynny LNG w Świnoujściu. Operację zakończono 22 grudnia, trwała nieprzerwanie niecałe 48 godzin. Do betonowania użyto ok. 5000 ton mieszanki – tyle waży 20 samolotów Boeing 787 Dreamliner.

Podczas operacji włączono dmuchawy powietrza, które w zamkniętej przestrzeni zbiornika wytworzyły ciśnienie dodatkowo podtrzymujące kopułę. Stalowy dach podniesiony w lipcu waży ok. 600 ton. Do wylania w pierwszym etapie było ok. 800 m sześc. (łącznie zostanie wylane ok. 2200 m sześc., co oznacza, że docelowa waga kopuły będzie zbliżona do wagi wieży Eiffla w Paryżu). Beton był podgrzewany do 15-19°C. W ramach operacji wylano pierwszą warstwę betonu. W najbliższych tygodniach planowane jest przeprowadzenie analogicznej operacji na drugim zbiorniku, a potem wylanie drugiej warstwy na obu dachach.

By doprowadzić do betonowania, przygotowano procedury prowadzenia prac w warunkach zimowych, m.in. systemy nagrzewu kopuły i osłon kopuły plandekami. Zamontowano 16 nagrzewnic elektrycznych w zbiorniku. Uruchomiono też nadmuch powietrza z zewnątrz z czterech nagrzewnic spalinowych na koronie wieńca zbiornika, skąd ciepło rozprowadzone jest rurami po obwodzie dachu. Dzięki temu średnia temp
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...