Nie miała na weterynarza, więc... przykryła psa miską i czekała aż skona

Dodano:
Właścicielka psa odpowie za znęcanie się nad zwierzęciem (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Właścicielka szczeniaka, który został potrącony w miejscowości Osieczna (woj. pomorskie), nie miała pieniędzy na weterynarza więc... przykryła psa miską, przycisnęła ją cegłą i czekała aż zwierzę skona. Obecnie pies walczy o życie - informuje TVN24.
Życie psu uratowali sąsiedzi, którzy wezwali policję słysząc wyjące z bólu zwierzę. Gdy na miejsce przyjechali policjanci kobieta wyjaśniła, że psa potrącił samochód, a jej nie było stać na weterynarza, więc postanowiła, że pozwoli psu zdechnąć. Zwierzę było już w stanie agonalnym. Pies trafił do schroniska prowadzonego przez Animals w Starogardzie Gdańskim. Nie wiadomo, czy uda się go uratować.

Właścicielka psa odpowie za znęcanie się nad zwierzęciem.

arb, TVN24
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...