Poseł Kukiz'15: Zaraz nie będzie wiadomo co jest prawem, a co nie jest

Dodano:
Stanisław Tyszka (fot. Jacek Herok / NEWSPIX.PL) Źródło: Newspix.pl
– Nie spodziewałem się innego orzeczenia – mówił w radiowej Jedynce wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka. Przypomniał też o kompromisowym projekcie nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa swojego klubu.

– Mamy bardzo poważny problem w tej chwili. On wynika z tego, że nasze państwo zostało opanowane przez partyjne sitwy, przez grupy interesu, które zawłaszczyły państwo, nie reprezentują interesów obywateli, a interesy własne. Nie myślą w kategoriach dobra wspólnego, ale w kategoriach dobra własnego. Z tej perspektywy bym interpretował to, co się dzieje od paru miesięcy wokół TK – zaczął rozmowę Tyszka.

Tłumaczył, że jakkolwiek by nie oceniać praworządności w Polsce, to Trybunał Konstytucyjny jest pewną fasadą demokracji. – W tym momencie ta fasada jest niszczona. To jest bardzo niedobre – zaznaczył wicemarszałek. – Zaraz obywatele mogą nie wiedzieć co jest prawem, a co nie jest prawem. Sądy mogą nie wiedzieć co jest prawem, a co nie jest – zauważył.

"Walka pseudoelit"

Jego zdaniem obecny spór wokół TK to "walka na szczycie pewnych pseudoelit". – Doszliśmy do sytuacji konstytucyjnego klinczu. Każdy się z niego boi wyjść, bo to są słabi zawodnicy, boją się że zostaną znokautowani – ocenił poseł ruchu Kukiz'15. Przypomniał, że winnymi w obecnej sytuacji są PO z PSL, które rozpoczęły machinacje przy składzie TK, PiS które doprowadziło do jego paraliżu i sędziowie Trybunału, którzy nie chcą się ugiąć w trwającym sporze.

– Od paru miesięcy apelujemy o kompromis – zaznaczył. W rozmowie w radiu przedstawił pomysły swojego klubu na rozwiązanie obecnej sytuacji. Jednym z punktów była wymiana wszystkich sędziów Trybunału na nowych. Zdaniem Tyszki miałoby to "odbudować nadszarpniętą reputację TK".

Program Pierwszy Polskiego Radia

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...